Aktywne Wpisy
Smarek37 +235
#remontujzwykopem #stolarstwo
Miraski zmontowałem znajomemu takie stare mebelki z odzysku. Ktoś wymieniał i miało iść na śmietnik a dostało drugie życie. Wiadomo nie jest to kuchnia jak z katalogu, ale po małych przeróbkach typu nowe cokoły, kilka wstawek i zrobieniu ściany z tej samej płyty mdf wyszedł całkiem sympatyczny efekt. Wiadomo, nie ma zgrania góry z dołem i szafka narożna przy zlewozmywaku też nie jest szafką narożną tylko taką przeróbką. Blat też
Miraski zmontowałem znajomemu takie stare mebelki z odzysku. Ktoś wymieniał i miało iść na śmietnik a dostało drugie życie. Wiadomo nie jest to kuchnia jak z katalogu, ale po małych przeróbkach typu nowe cokoły, kilka wstawek i zrobieniu ściany z tej samej płyty mdf wyszedł całkiem sympatyczny efekt. Wiadomo, nie ma zgrania góry z dołem i szafka narożna przy zlewozmywaku też nie jest szafką narożną tylko taką przeróbką. Blat też
CLOUT_MMA +254
Mircy,
czy to normalne? Mam córkę, płacę na nią 750zł alimentów, matka dziecka wyprowadziła się 300km ode mnie - więc chyba logiczne, że to z jej winy mam daleko - i wymagam aby podwoziła dziecko co 2 tygodnie chociaż do połowy drogi? Czy za dużo wymagam? Była opiekuje się córką przez większość czasu, pobiera 500+, z tego co wiem to ma swoją działalność, ale nie wiem ile zarabia. Ja widuję dziecko co drugi weekend, + co drugie święta, + czasami jak matce coś wyskoczy to biorę córkę do siebie, no i połowę wakacji/ferii. I tu też jest zgrzyt - bo jak ją biorę na połowę ferii - czyli tydzień, to chyba logiczne, że alimenty wtedy płacę w połowie, tak? Bo 750zł płacę ja, a 750zł co miesiąc powinna wykładać na utrzymanie matka. No więc jak biorę ją na tydzień to powinienem płacić 375zł. Czy nie? Czasem ogarniam jakieś ubraniowe zakupy, czasem jakieś buty, raz w roku zabiorę małą na jakieś wakacje... No mam tych wydatków trochę. A teraz jeszcze paliwo podrożało. Nikt jej nie kazał się wyprowadzać tak daleko - dlatego to jej wina, że muszę jeździć po dziecko i uważam, że powinna dowozić dzieciaka do połowy drogi. Jak jest u Was?
#alimenty #opiekanaddzieckiem #rozwod #kiciochpyta #mirkopomusz
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #624b0a80d6fcd8e3193a24e1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Inflacja i droższe paliwo działa również na Twoja niekorzyść- ona może wnioskować o wyższe alimenty z powodu pogorszenia standardów życia
Ubrania i inne trmaty również musisz zakupować, mimo płaconych alimentów aby nie mogła Ci ograniczyć kontaktów z powodu niedbania
@KurczakPozogi: Dokladnie, chcialby chlop dziecko, ale ryzyko jest zbyt wysokie. Chlop w tym "patriarchalnym" panstwie jest dymany niesamowicie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: karmelkowa
ja mam dzieci więc teraz nie powiem że bym nie chciał, ale to wcale nie jest jakiś cud - dziecko się rodzi, potem starej odbija, rozwodzi się, ty płacisz alimenty a z dziećmi masz kontakt co kilka dni, kochasz je ale twoje życie nie kręci się wokół nich, a kiedyś one i tak urosną i będą się zajmować sobą a nie tobą.
Naprawdę przemyśl
Komentarz usunięty przez autora
@nicnieslyszalam: aż nie chce mi się wierzyć w to co piszesz. Wydaje mi sie, ze przy opiece 50/50 w ogole nie ma alimentów.