@elf_pszeniczny: osoby kupujące mieszkanie pod wynajem biorą pod uwagę cenę najmu. Czyli wzrost cen najmu = wzrost popytu na mieszkania na rynku własnościowym = wzrost cen kupna.
@elf_pszeniczny: ale na kawalerki ludzi stać bez kredytu, a oprocentowanie lokat tak znowu nie szybuje. Tzn. racjonalizuję sobie to, co się dzieje, skoro kawalerki są po 15k za metr, to pewnie tak to działa. Dziwniej by było, gdyby M4 w płycie były w tej cenie, bo to ani gotówką pod wynajem, ani apartamenty dla bogaczy - tu spadek dostępności kredytu powinien się odbić na cenie.
@elf_pszeniczny: no właśnie dlatego. Ludzie bez kasy nie kupią na swoje potrzeby bo brak zdolności wiec są skazani na najem. Wiec stawki najmu zasuwają do góry i jak nie finansujesz inwestycji kredytem to przy lokatach na 3% ma to sens.
Kochani jesteście cali?
link
#nieruchomosci #kredythipoteczny #inflacja
@elf_pszeniczny: osoby kupujące mieszkanie pod wynajem biorą pod uwagę cenę najmu. Czyli wzrost cen najmu = wzrost popytu na mieszkania na rynku własnościowym = wzrost cen kupna.
@elf_pszeniczny: fundusze chociazby. Mój fundusz emerytalny ostatnio zamienił sporo akcji na nieruchomości.