Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pracuje na co dzień z SQL (T-SQL), oraz trochę z .NET od roku - to moja pierwsza praca.
Myśle nad rozwojem w kierunku #datascience
Warto w to iść? Jak jest z praca tak realnie? Co trzeba faktycznie umieć? Bo widzę pełno Pythona, jakoś SQL rzadko się przewija, z tego co widzę w ofertach. Jakieś porady, warto się w to pchać?

#programista15k chociaż ja jestem #programista7k15kjestdlazarzaduareczku #pracait #programowanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #623e16139df1c369945222f4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 10
Warto w to iść? Jak jest z praca tak realnie? Co trzeba faktycznie umieć? Bo widzę pełno Pythona, jakoś SQL rzadko się przewija, z tego co widzę w ofertach. Jakieś porady, warto się w to pchać?


@AnonimoweMirkoWyznania: średnio, modna sprawa, dużo chętnych, szybko zmieniająca technologia. Lepiej (koszt wdrożenia do zarobków) idź w stock Azure i chmurowe serwisy do pracy z danymi. Migracje, optymalizacje, procesy ETL/ELT itp. Piszę to jako osoba siedząca
Czyli rozumiem, ze moja stosunkowo dobra (jak na czas pracy) znajomość SQL się na nic nie zda? A jakaś analiza danych? Szukam jakiś alternatyw a po prostu lubię siedzieć w bazach danych..


@AnonimoweMirkoWyznania: przecież Ci napisałem co możesz robić z zakresie baz danych. Zaawansowany SQL w DataScience Ci się mało przyda. Idź w kierunku Data Engineer albo Data Architect
Jako ze świeżo zaczalem pierwsza prace jako junior DS i jestem wkręcony. Pare lat temu kierunek był w stanach na topie. Ten trend powinien z czasem przejść na Polskę. Dlaczego w takim przypadku odradzacie rozwoju w stronę data science ?
@arek-kukla: Chyba był na topie wśród pismaków, którzy tworzyli "listy zawodów na topie". Albo jeżeli przez "na topie" masz na myśli popularność wśród studentów. Przede wszystkim nie możesz przekładać 1:1 sytuacji w USA do sytuacji w Polsce, czy w ogóle w Europie, bo te rynki pracy wyglądają zupełnie inaczej i to nie jest tylko kwestia "paru lat różnicy", tylko po prostu systemowych różnic, u nas np. popularność języków programowania rozkłada się