Wpis z mikrobloga

Zapraszam do dyskusji.

Co sądzicie o zwiększeniu armii polskiej do 300 tys żołnierzy?

W mojej opinii jest to porywanie się z motyką na słońce. Przede wszystkim reformy trzeba by było zacząć od najwyższych szczebli. Nasze dowództwo nie jest wstanie zarządzać tak dużą armią. Do tego dochodzi korupcja, brak specjalistycznych jednostek (na wzór brytyjskich, amerykańskich), osprzęt podstawowego żołnierza pozostawia wiele do życzenia.

Moim zdaniem armię powinniśmy utrzymać w liczbie 100 tys zawodowych żołnierzy. Lepiej ich wyposażyć i przeszkolić. Postawić przede wszystkim na personel obsługujący wszelakiego rodzaju nowoczesny sprzęt wojskowy (bo co z tego, że kupujemy f35 lub drony skoro nie mamy jeszcze dostatecznego personelu do obsługi tych urządzeń).

Tak samo skoro inwestujemy już w czołgi, to powinniśmy nimi przygotować odpowiedni plan działania, żeby nie skończyło się to jak z kacapskimi czołgami na Ukrainie.

Powinniśmy zawiązać silny sojusz w rejonie Trójmorza, wspólnie ćwiczyć i być wspólnie gotowi na najgorsze. Założyć wspólny cel, który będzie zakładać ile wspólnie będziemy mieli żołnierzy (załóżmy 500 tys).

#wojna #wojsko #trojmorze #polska
Pobierz MagicznyKarolek - Zapraszam do dyskusji. 

Co sądzicie o zwiększeniu armii polskiej d...
źródło: comment_1648202144SMbqKO4kRqLhPbAEFM3mxF.jpg
  • 14
@krajobraz wydaje mi się, że 100 tys nowoczesnych żołnierzy (w kontekście całej armii) jest wstanie odeprzeć atak agresora.

Warto rozważyć koncepcję WOTu jako jednostek wsparcia. Można by było jest rozszerzyć do 100 tys i też dobrze wyposażyć. Były by to osoby przeszkolone z obsługi broni, przede wszystkim wyrzutni rakiet i działali by na zasadzie obecnej taktyki Ukraińców.

Bo jak wiemy javelli > kacapski czołg, helikopter, okręt