Wpis z mikrobloga

Dzieciak nade mną drze ryja i biega, zacząłem walić w rury ciepłownicze to się uspokoił, a po chwili słyszę pukanie do drzwi. Otwieram i widzę jego starego, który pyta, po co walę w te rury. To mu mówię, że próbuje pracować, a jego dzieciak zagłusza nawet moją muzykę, a nie będę siedział we własnym mieszkaniu w słuchawkach, jak jakiś szczur. Coś tam zaczął bulgotać, że to walenie hałasuje i mu obudziłem drugie dziecko. Zirytował mnie, więc odpowiedziałem, że mogę mu kupić gumy, żeby nie terroryzował już mieszkańców bloku swoimi zwierzęcymi odruchami i zamknąłem drzwi. Teraz jest względna cisza. Tak, mam ból dupy. Mam ból dupy, że nie mogę pracować we własnym mieszkaniu. Tak, to jest chów klatkowy polaka zwyczajnego. #gorzkiezale #antynatalizm
  • 55
@kogut_20: Też mam podobny problem. Pod nami mieszkają z dzieciakiem co się wydziera i biega non stop tak, że go słychać w mieszkaniu. No jakaś masakra, tutaj można coś tam poradzić, walnąć nogą czy coś.

Niestety teraz nad nami wprowadziła się jakaś rodzina, nawet nie wiem czy mają dzieci. Za to chodzą JAK #!$%@? SŁONIE, codziennie walenie przy chodzeniu, coś upada, trzaskanie drzwiami, skrzypiące drzwi, szurające krzesła. No #!$%@? dostaje(
@kogut_20 A drący się i biegający po domu bombelek mu nie obudził drugiego dziecka? To oskarżenie brzmi z jego strony jak manipulacja wjeżdżania na psychę próbą wywołania poczucia winy.

W blokowisku nie da się pogodzić niestety interesów wszystkich i im więcej mieszkańców tym trudniej.

@BarkaMleczna> Nie cierpię mieszkać w bloku, mam nadzieję, że kiedyś wrócę do domu z działką.

Moi rodzice mieszkają w domu i też się sąsiedzi naokoło o różne
W blokowisku nie da się pogodzić niestety interesów wszystkich i im więcej mieszkańców tym trudniej.


@WielkiNos: niestety tak bywa, ale mam znajomych, którzy skarżą się (mieszkając w domu) na sąsiadów, którzy, gdy tylko zrobi się ciepło, co tydzień robią grilla od piątku popołudnia do niedzieli wieczór. Smród tej kiełbachy niesie się im też na podwórko. Oczywiscie do tego dochodzą hektolitry piwa i wódki, potem darcie mordy, śpiewy, muzyka. Jak chcą odpocząć
Nic tylko współczuć xD na jednym z wynajmowanych mieszkań pies potrafił krzesłami ruszać 24h na dobę dzień i noc szuranie z góry. Wytrzymałem tam rok i się wyprowadziłem do swojego. Dzięki temu doświadczeniu mieszkania szukałem na najwyższym piętrze i już nikt mi nie szura ani nie tupie ( ͡ ͜ʖ ͡)
@BarkaMleczna: wzywaliśmy policję, przyszła opieka społeczna. Jedni i drudzy umywają rece. Policja zamiast spisać patusów to spisali moją różową, bo tamci im nawet drzwi nie otworzyli. Państwo z dykty, gówna i kartonu, a policja to jest gorzej niż nieśmieszny żart. Dopiero jak się stanie tragedia to jest płacz i lament w mediach i milion pytań bez odpowiedzi dlaczego nikt nie reagował.