Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Mam pytanie do wypokowych ekspertów od geopolityki spod znaku #bartosiak

Założenia ANW opierają się na tym, że nasza armia musi wytrzymać 3 dni zanim NATO zareaguje i przybędzie nam z pomocą.

Mobilizacja rosyjskich wojsk na napaść na Ukrainę zaczęła się blisko rok przed inwazją, co NATO niemal natychmiast wychwyciło. Natomiast stronie ukraińskiej przekazywali informacje o nieuchronności napaści na kilka miesięcy przed 24.02.22

W związku z tym:

1) jak pan Bartosiak wyobraża sobie że mobilizacja wojsk trwająca zbliżony okres czasu na naszej wschodniej granicy pozostanie niezauważona przez NATO?
2) jeżeli taką obserwację pan Bartosiak jednak zakłada, to czemu - szczególnie po tym co Ruscy odwalili na Ukrainie - nie zakłada pomocy PRZED inwazją (a nie po tych mitycznych 3 dniach)? Czyli cała logistyka, zwiad i dostawy uzbrojenia (jak na Ukrainie, mimo braku jakichkolwiek traktatów) plus przerzucenie własnych dywizji, gdyż chodzi tu o obronę sojusznika z podpisanym paktem.
3) jaki interes miałoby USA i NATO ogółem przed udzieleniem powyższej formy pomocy (szczególnie że samo rozlokowanie oddziałów u nas by mogło inwazję powstrzymać)?


#rosja #ukraina #wojna
Jabby - Mam pytanie do wypokowych ekspertów od geopolityki spod znaku #bartosiak 

Za...

źródło: comment_1648113751C0Esk8q3qhb15pnybH3N2j.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@Jabby: dlatego założeniem ANW jest obrona przez znacznie mniejszymi siłami niż tymi użytymi na froncie ukraińskim - mniej więcej takimi, które można przerzucić szybko pod granice z PL zamiast rocznej mobilizacji.
  • Odpowiedz
@rskk: Nie jestem przekonany że można przerzucić nawet małe siły wojskowe, zdolne do inwazji, z dupy ot tak. Jak widać po Ukrainie, nawet taka zamordystyczna tyrania jak Rosja musi się przygotowywać do najazdu: logistycznie, propagandowo.
Szybki atak na NATO bez żadnego dana racji, bez powodu i grzania propagandy jest niemożliwy jak dla mnie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rskk:

Czyli w kilka dni ruszą spod Moskwy i zatrzymają się na Warszawie? Przecież to sensu nie ma. A logistyka? A koncentrowanie się tych BGB? Satelity widzą wszystko. Każde nietypowe działanie od raza zostaje zauważone.
  • Odpowiedz
Przecież regularnie robią ćwiczenia ZAPAD i można sobie wyobrazić, ze akruat tym razem robią przekroczenie granicy i błyskawiczne uderzenie siłami gromadzonymi "do ćwiczeń".
  • Odpowiedz
@Jabby: Ale Ty myślisz, że NATO tutaj przerzuci brygady i będzie non stop w gotowości bojowej? Czołgi na pozycjach, artyleria rozstawiona, żołnierze z karabinami w ręce? Przez ile? Miesiąc? Rok? Pięć lat?
Potrzeba czasu na zmobilizowanie oddziałów nawet jakby były one 30 km od frontu.

Nawet widać po wojnie ukraińskiej. Każdy niby wiedział od dawna, a i tak Zachód potrzebował tych 2 dni żeby coś z siebie wydusić w kwestii
  • Odpowiedz
@Jabby: @ZBoWiD: Ciekaw jestem ile osób uważało pół roku temu, że pełnoskalowa inwazja rus na Ukrainę jest możliwa, bo myślę że niewiele. Trzeba brać różne scenariusze pod uwagę na 5, 10, 30 lat do przodu. Na przykład taki że USA nie będą w stanie nas wesprzeć, a Niemcy i Francja w obliczu mobilizacji Rosjan stwierdza że nie chcą eskalować sytuacji?
  • Odpowiedz
@Jabby: Ze wschodniej granicy można dotrzeć do Warszawy bez wielkiego rozwinięcia logistycznego. Na Ukrainie w pierwsze dwa dni wojska rosyjskie pokonywały około 90 km dziennie, dopiero potem zaczęły się problemy. To tak na styk do Warszawy starczy.

NATO niemal natychmiast wychwyciło


Wychwycić a znać zamiary to dwie różne rzeczy. Teraz sytuacja jest inna, ale przed wojną, nawet chwilę przed, ostrzeżenia amerykanów przed wojną pełnoskalową były traktowane umiarkowanie poważnie. Stąd na przykład niezabezpieczenie podejścia pod Kijów z
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Disegno:

Ale Ty myślisz, że NATO tutaj przerzuci brygady i będzie non stop w gotowości bojowej? Czołgi na pozycjach, artyleria rozstawiona, żołnierze z karabinami w ręce? Przez ile? Miesiąc? Rok? Pięć lat? Potrzeba czasu na zmobilizowanie oddziałów nawet jakby były one 30 km od frontu.


Aha, czyli NATO potrzebuje, ale Rosja już nie potrzebuje, mimo że to ona jest agresorem i ma trudniejsze zadanie pod kątem logistycznym i
  • Odpowiedz
Niemcy więcej stracą na zniszczeniu Polski przez Rosję niż zyskają pozwalając na to


@Jabby: Ale to jest dokładnie to o czym piszę. Z jednej strony wysyłanie wyposażenia ma odstraszać i podnosić koszt wojny, z drugiej prowokuje wizję dużego, być może rozlanego, konfliktu. Żaden kraj z własnej woli nie chce romantycznie wchodzić do wojny, ryzykować własną integralnością i przelewać krew. Stąd prymat działań dyplomatycznych, które mogą prowadzić do ustępstw zaakceptowanych ponad
  • Odpowiedz
Aha, czyli NATO potrzebuje, ale Rosja już nie potrzebuje, mimo że to ona jest agresorem i ma trudniejsze zadanie pod kątem logistycznym i operacyjnym.


@Jabby: No przewaga rosji polega na tym, że dokładnie wie kiedy wejdzie.

W zasadzie to nie mogę zrozumieć o co Ci właściwie chodzi. Że nie potrzebujemy armii, która będzie w stanie się bronić chociażby 3 dni?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Disegno:

Nie, wręcz przeciwnie. Nasza armia powinna wytrzymać co najmniej tyle co ukraińska.
Chodzi mi o to że Bartosiak w swoich założeniach daje obraz zaskakującego ataku ze strony Rosjan. W obecnych czasach przy satelitach to jest po prostu niemożliwe. Jak są mobilizowane czołgi do tej pory będące w magazynach gdzie za uralem i wysyłane na zachód, co nigdy - nawet w czasie ćwiczeń - nie miało miejsca to czerwone lampki
  • Odpowiedz