Wpis z mikrobloga

@Anesa: to może trzeba pomyśleć i jak to mówią, upiec dwie pieczenie na jednym ogniu?
Ślub połączyć z pogrzebem, a wesele ze stypą. To i dla rodziny by dobre było, bo nie musieliby dwa razy się zjeżdzać, tylko za jednym zamachem by w jeden dzień dwie imprezy obskoczyli, każdy by po te kilka złotych zaoszczędził dodatkowo dla budżetu rodzinnego w tych trudnych czasach, i napewno by w głębi ducha gdzieś się
@Anesa: nie wiem właśnie, ciężko to wszystko tak wymyślać, żeby dobrze było i w ogóle, ja to nie lubię też zbytnio myśleć, to pewnie bym zaczął na oślep po prostu eliminować, kto tam pod ręką akurat jest, może by się udało, że bym trafił w dziesiątkę i akurat dobrze zrobił. Kto wie, kto nie ryzykuje szampana nie pije jak to mówią.
Z fartem.