Wpis z mikrobloga

@plycin: @Michuyyy: Bupropion. Wychwytuje dopamine i noradrenaline, ale w trakcie trwania wraz ze zwiększeniem się stężenia jego metabolitów we krwi coraz bardziej oddziałuje na noradrenaline i coraz mniej na dopamine (biorąc pod uwagę jeszcze, że receptory dopaminowe się uwrażliwiają). W skrócie lek aktywizuje do działania i przeciwdziała depresji, ale jak ta dopaminka później spadnie to będzie lipa.
@chlopak_z_blokow: jak spytałem jednego psychiatrę o to, to powiedział, że to lek neurologiczny na parkinsona i woli nie przepisywać poza wskazaniami ( ͡° ʖ̯ ͡°) za granicą oczywiście stosują do leczenia depresji, ale taka ta polska psychiatria jest, że tylko ssri by dawali najlepiej
Jakiś się pewnie znajdzie co da bez problemu, ale trzeba by popróbować
@chlopak_z_blokow: Hmm, parę stron przeczytałem, nie wiem co myśleć. Weź też pod uwagę to, że na hyperrealu siedzi pełno przećpanych bań. Jak tak czytam, to niektórzy by tam chcieli, żeby ich to cały czas kopało jak jakiś speed. Oczywistym jest, że z czasem twój organizm wyrobi tolerancję. Z mojego doświadczenia (brałem tylko miesiąc z SNRI), pierwszy tydzień, dwa na prawdę lek dawał kopa, czuć było fizyczne pobudzenie i przypływ motywacji. Niestety,
@chlopak_z_blokow:

Jest coś takiego jak stymulacja mózgu polem magnetycznym w celu "wybudzenia" go z depresji i samodzielnej produkcji neuroprzekaźników które teraz stymulujesz lekami

Da się nawet osiągnąć trwałą remisję. Ja zapłaciłem 5k za serie 20 zabiegów przez miesiąc i miałem spokój na rok. Niedawno powtorzylem za 3k serie 2 godzinnych zabiegów przez 4 dni i czuję się jakbym nigdy nie chorował. A przez 5 lat próbowałem różnych SSRI itp i może