Wpis z mikrobloga

Ale hejt poleciał na to że ktoś proponował Ukrainkom pomoc w aborcji jeśli będą jej potrzebować. Czasem mam wrażenie ża prawactwo naprawdę myśli że pewnego dnia podejmujesz decyzje że chcesz zabić dzieciątko i to robisz dla zapachu krwi. Decyzje o aborcji podejmuje się jak jest się w niechcianej ciąży, nie możesz "zająć się innymi poważniejszymi sprawami" bo to się nie odłoży, albo usuniesz albo puchniesz -> rodzisz -> masz dziecko. Tak samo było na początku pandemii jak proponowali pomoc gdy był problem wyjechać za granicę. A teraz też nO jAkByM uCiEkŁ z WoJnY tO oStAtNiE O cZyM ByM mYśLaŁ albo NiE mAjĄ gDzIe SpAĆ a MoRdErCzYnIe Im PrOpoNujĄ SkRoBanKEE XDDD

Co wy sobie wyobrażacie, że wzruszą ramionami na niechcianą/chorą ciążę o której się dowiedzą/nie zdążyły usunąć bo są "ważniejsze rzeczy"? Ta ciąża puff nie zniknie XD Jesteście oderwani od rzeczywistości i przerasta was myślenie i wczucie się w sytuację w której nigdy nie będziecie. Więc wam powiem jako kobieta. Gdyby moje życie legło dosłownie w gruzach i udało mi się ewakuować z częścią rodziny (bo przecież bez niebieskiego) i wiedziałabym że jestem w ciąży której nie chcę nie szamałabym spokojnie kanapki na dworcu tylko od pierwszego spotkania z wolontariuszami latałabym żeby ktoś mi usunął tą tykającą bombę z brzucha i nie uspokoiłabym się póki bym tego nie załatwiła. Najgorszy koszmar, a taka pomoc bywa na wagę złota. Bo każda sytuacja to szczególna sytuacja
#aborcja #neuropa #wojna #bekazprawakow
  • 4