Wpis z mikrobloga

@Bakuaku: Ale po co mi stanie na rękach na przykład? Nie lubię tego i nie będę tego w życiu robić, niezamierzam być nagle cyrkowcem.

Argument który robią dzieci w podstawówce.
„Po co mam się uczyć matematyki! Nie przyda mi się ona nigdy!”

Dla mnie korzyść z tego jest oczywista. Jeśli dla Ciebie nie jest, to argumenty cie nie przekonają.
  • Odpowiedz
  • 0
Nie chwal dnia przed zachodem słońca.

Zaraz może ścigać Cie rusek z karabinem a Ty uciekając napotkasz na przeszkodę o podobnym kształcie i co?
Lepiej mieć to prećwiczone.
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: nienawidziłem wf. Przyjemność z ćwiczeń fizycznych odkryłem dopiero wtedy, gdy zacząłem ćwiczyć sam. Nauczyciele wf, z którymi miałem do czynienia, byli beznadziejni merytorycznie, a pedagogicznie byli źli, nawet jak na standardy polskich szkół. O ile sporty zespołowe jeszcze jakoś szły, bo wtedy rola nauczyciela malała, to wszelkiego rodzaju gimnastyka była porażką pod każdym względem.
  • Odpowiedz
@DywanTv: byłem jednym z lepszych w sportach drużynowych, szybko biegałem, ale ówczesne warunki fizyczne mnie nie faworyzowały gdy chodziło o takie rzeczy jak skok przez kozła czy te wielką szafkę więc jak najbardziej rozumiem frustrację opa
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: a ja odmawialem wykonywania cwiczen potencjalnie niebezpiecznych dla zdrowia, co prawda z wf mialem tylko 2 zeby nie uwalic roku przez taka glupia sprawe, ale lepsze to niz robic przewrot w przod bez uprzedniej odpowiedniej rozgrzewki i skonczyc w szpitalu tak jak jeden z typkow z klasy XD
  • Odpowiedz
tego skurczybyka można było pokonać na kilka różnych sposobów poddając ciało działaniu różnych sił które same w sobie są przyjemne i dają adrenalinę. Można było ocenić możliwości swojego ciała żeby potem wiedzieć na co możemy sobie pozwolić w realnym życiu

np. osoba która nie ma odp. odruchów może przy zeskoku z 2 m wybic sobie kolanem zęby itp.
  • Odpowiedz
@DywanTv:

Może twoje lekcje wf odbywały sie w złej atmosferze. U mnie nie było wyśmiewania kogokolwiek. Serdeczny śmiech jak sie ktoś wywalił - jasne, ale bylismy wszyscy kolegami. Dodatkowo wuefista zawsze pokazywał i uczył jak powinno się dane ćwiczenie wykonać.


Jeżeli ta część wypowiedzi to szczera prawda, bez grama koloryzowania albo idealizowania przeszłości (co często się ludziom przydarza, bo po prostu tak działa ludzki mózg), to... ujmę to tak -
  • Odpowiedz