Wpis z mikrobloga

To oczywiste, że w interesie wrogów jest wpływanie na morale naszych przyszłych żołnierzy.
Dlatego nie dziwi, że m.in. na wykopie pojawiają się demotywujące wpisy, że nie ma co umierać za państwo z kartonu itp.
Otóż nie chcemy umierać i w pierwszej kolejności należy ewakuwać nasze kobiety i dzieci.
Ale to na naszych barkach jako Polaków leży też takie zorganizowanie się, żeby obronić Tysiącletnią Najukochańszą Rzeczpospolitą.
Prawda jest taka, że nasze dzieci posługujące się językiem polskim nigdzie na obczyźnie nie będą miały takich samych warunków jak w Polsce.
Być może będą mieć wysoki standard życia, lepszą opiekę zdrowotną, lepszą komunikację publiczną, ale kulturowy czynnik zawsze będzie sprawiał, że będą "obcy".
Pozdrawiam wszystkich, którym dobro Ojczyzny leży na sercu.
#polityka #ukraina #4konserwy #polska #wojsko #wojna
  • 13
@RexMaximus: Co takie demotywujące wpisy mają niby osiągnąć? Jeśli miałaby wybuchnąć wojna, to i tak zostanie wprowadzony zakaz wyjazdu dla mężczyzn w wieku poborowym.

Globalizacja sprawiła, że "nasze" dzieci zaaklimatyzowałyby się szybciej do życia na zachodzie niż do życia w Polsce, no i czułyby się mniej "obco" kulturowo w Ameryce, niż w każdej średniej wielkości mieścinie w ojczyźnie.
ja na pewno nie zamierzam ginąć za pensję 3000 zł netto dla programisty


@mateusz-hmh: chodzi o to, żeby nie ginąć, ale jednocześnie nie zostawiać Ojczyzny w potrzebie, jeśli można jakoś pomóc, np. w ewakuacji, transporcie, komunikacji, logistyce itp.
@RexMaximus: I... I co z tego? Nie jest to ich własna decyzja? W końcu mają wolną wolę i nie są (oraz nie powinni) być trzymani jak więźniowie we własnym kraju?

Wpis o kraju z dykty i patyków posklejanych kupą nie jest w stanie nikogo przekonać do niczego. Albo ktoś widzi na własne oczy w jakim syfie żyje, albo jest na tyle "przekonany" że żyje w krainie mlekiem i miodem płynącej.

Życie
Co złego byłoby w tym, gdyby Polska przestała samoczynnie istnieć na przestrzeni lat?


@JustTheDude: Z moralnego punktu widzenia nic złego się nie dzieje. Chodzi o to, że Polska i Naród Polski jest dla wielu ludzi wartością, którą należy chronić. Tak jak dbamy o zabytki, o zagrożone gatunki zwierząt i o zdrowie mądrego dziadka, nestora rodu.

Uważasz, że nie można wpłynąć na to jaki stosunek mają ludzie do swojej ojczyzny? Z pożytkiem
@RexMaximus: Oczywiście, że można wpłynąć na to jaki stosunek mają ludzie do swojej ojczyzny. Pytanie jest takie czy w ogóle warto to robić i czy jest to moralne?
Jeśli coś jest obiektywnie nie najlepsze, to czy moralnym jest promować to "coś" innym ludziom?
Mówienie prawdy zdecydowanie można usprawiedliwić, że to w końcu prawda, a jest ona taka, że jednak w kraju jest nie najlepiej i nie zanosi się na jakąkolwiek zmianę.
Uważasz, że nie można wpłynąć na to jaki stosunek mają ludzie do swojej ojczyzny? Z pożytkiem lub szkodą dla tej ojczyzny.


@RexMaximus: Teraz nic już tego nie zmieni. Ja jestem w grupie społecznej, która od 7 lat jest jeb**a jak tylko się da, żeby politycy mogli utrzymać się koryta poprzez sypanie kasy swoim wyborcom. Myślisz, że jest COKOLWIEK w stanie mnie przekonać do walki za ten kraj, skoro nic temu krajowi
@KucharKM: Te 7 lat stanowi tylko kilka promili w ponad tysiącletniej historii Polski, mały wpływ na to czym Polska jest ma to co pis zepsuł w czasie swoich rządów.
Nie jesteś okradany przez Polskę, tylko przez ludzi, którzy aktualnie sprawują władzę.
@RexMaximus: Co mnie obchodzi tysiąc lat, skoro ja żyję ledwo ponad 30? Mało mnie interesuje, czy jestem okradany przez kraj z powodu Kaczyńskiego czy Morawieckiego.

Mówię tylko, że nie czuję NIC do tego kraju, który przez ponad 30 lat nic dla mnie nie zrobił, ba, ciągnął tylko ode mnie kasę, a teraz chce jeszcze żebym na dwa tygodnie odsunął całe swoje życie na bok żeby biegać po lasach? Chyba żeś na