Wpis z mikrobloga

Moja opinia po przejściu gry #eldenring z punktu widzenia osoby która pierwszy raz gra w "soulsy". Samą grę oceniam na 10/10 bo super walka, przeciwnicy, rozwój postaci, trudność itd. Przyczepię do jednak do jednej rzeczy która mnie mocno wkurza.
Ja rozumiem, że to soulsy i nie chcą gracza za rękę prowadzić ale na miłość boską bez poradnika z internetu nie zrobisz żadnego questu pobocznego. Przecież wystarczyłby questlog i zapiski "porozmawiaj z X w lokalizacji Y", "zabij X". Nawet NPC zmieniają miejsca w zależności od postępów fabuły albo postępów w innych questach. Założę się, że 99% graczy którzy ukończyli grę nie ukończyli nawet jednego quest chaina bo nawet nie wiedzieli, że jest jeszcze coś, że NPC pojawi się jeszcze gdzieś i będzie miał kolejne dla ciebie zadanie. Prosty przykład: mamy lokację z Malenia. Jak się tam dostać? Okazuje się, że potrzeba medalionu który zostanie dropnięty przez NPC jak stukniemy w słój w ukrytej lokacji. Jak niby miałbym to wiedzieć. Gracze muszą się więc dowiedzieć od innych lub z internetu. A jak ktoś nie zada tego pytania? Przejdzie grę w 50% i nawet nie będzie wiedział, że dużo ominął lokacji i bosów. #gry #ps5
  • 41
@ethics: bo to jest gra na miesiące, albo lata. Tu trzeba myśleć i kombinować. Przed tym panem schowanym w dzbanku jest duch, który podaje wskazówki ;)
Można też sobie notatnik zrobić i wszystko notować, tak jak kiedyś. Dla mnie gra za 300 powinna dać coś więcej niż tylko jej "przejście".
bo to jest gra na miesiące, albo lata. Tu trzeba myśleć i kombinować. Przed tym panem schowanym w dzbanku jest duch, który podaje wskazówki ;)

Można też sobie notatnik zrobić i wszystko notować, tak jak kiedyś. Dla mnie gra za 300 powinna dać coś więcej niż tylko jej "przejście".


@sebeq77: uwielbiam tłumaczenie durnych decyzji FS jak brak quest loga, który w tego typu grze jest po prostu oczywistością. Nikt nie mówi
@sebeq77: ta a potem widzę na forum tematycznym "kto mi pomoże z X", "potrzebuję pomocy". Ludzie nie znają mechanik, nie wiedzą co jest dobre i potem są takie efekty. Bo gra zamiast wytłumaczyć i pokazać to skazuje ludzi na niewiedzę.
@ethics: @Cinkito:

Log mogl by byc, ale i tak sprowadzal by sie do czego? "rozmawialem z ranni, #!$%@? wie o co jej chodzi, mam pogadac z blaidem ktory #!$%@? wie gdzie jest" ?

gry sa troche robione tak, zeby przechodzic je wielokrotnie i odkrywac rzeczy

ludzie sobie robia krzywde nauczeni dzisiejszymi grami ze trzeba "wymaxowac" wszystko i wiedziec wszystko, zrobic kazdy quest itp za 1 podejsciem i gra ma Ci
ta a potem widzę na forum tematycznym "kto mi pomoże z X", "potrzebuję pomocy".


@ethics: przeciez jest i pelny samouczek i notki w eq ktore to przypominaja

ALE zauwaz ze to ta spolecznosc tak zblizyla graczy do jakiejs misji "przejdzmy wspolnie to zle zaprojektowane gunwo"
I uwazam ze to czesc sukcesu soulsow. Moze gdyby to bylo proste, latwe i przyjemne crpg ze znacznikami, strzalka do questa i prostymi mechanikami i technicznie
takie soulsy nadal zyja, fajnie za ktoryms razem odkryc ze jakis quest ma inny wariant, inne zakonczenie, jakas interakcje miedzy soba itp

Dlatego filmiki vaatiego sa tak lubiane bo czesto pokazuje tam dialogi i scenki o ktorych ludzie przez lata nie wiedzieli

A do tego dochodzi "losowosc" wynikajaca z nie do konca jasnych kryteriow i zwyczajnych bugow w grze okreslajacych kiedy zadanie postepuje dalej, kiedy npc pojdzie gdzie indziej, kiedy quest sie
@Cinkito: a ja nie zgodzę się z tym, gejmplej początkowo był strasznie toporny a ludzie grali bo świat przedstawiony był po prostu szalenie ciekawy: właśnie te smaczki przyciągnęły ludków. Wydaje mi się, że to właśnie inność gier FS jest powodem ich popularności.
żeby było uczciwie i politycznie poprawnie powiedzmy, że 60% gra tylko po to żeby machać mieczem (I want to believe :P)
@ethics: ja tak miałem za pierwszym razem jak do BB podszedłem. Chciałem grać całkowicie w ciemno, punkty rozdawałem względnie równolegle (bo przecież nikt mi nie powiedział, że gra się inaczej), grę nawet przeszedłem jakimś cudem xD Wrażenia z gry były takie sobie w sumie. Dopiero z pół roku po przejściu widziałem się z kumplem co mocno w soulsach siedział, powiedział mi, że źle grałem w grę i że mam całkowicie źle
Założę się, że 99% graczy którzy ukończyli grę nie ukończyli nawet jednego quest chaina bo nawet nie wiedzieli, że jest jeszcze coś, że NPC pojawi się jeszcze gdzieś i będzie miał kolejne dla ciebie zadanie.


@ethics: wystarczy przestac traktowac soulsy jak typowa gre rpg czy ogolnie typowa gre. to ze jest tam takie story uwzglednione to nie znaczy ze musisz je odhaczyc na 100%, gdzies cos robisz, trafiasz na postac, pozniej
Ogólnie sposób dialogów w tej grze to jakiś syf. Sama mechanika klikania przycisku rozmowy aż NPC znacznie powtarzać jedno zdanie to absurd. Do tego każdy dialog to w zasadzie pompatyczny monolog, który często daje zadania bez żadnego kontekstu typu "znajdź postać X" i tyle. Nie ważne kto, gdzie, po co i dlaczego. Znajdź i chvuj. Jeszcze do tego zdarza się że trzeba się wracać do jakiegoś NPCa mimo że dialog w ogóle
@hekktik: czemu niby nie? Przecież w większości gier to zadziała i możesz budować w miarę wyważoną postać. Wiadomo, w coś tam ładowałem więcej statystyk, ale nie tak jak się "powinno" czyli walić do 40/50, później kolejna do 40/50 i tyle z budowania postaci.
@hekktik: dla mnie idalna gra to połączenie narracji i historii jak w grach typu God of War z mechanikami i przeciwnikami jak w Soulsach. Po cholerę zatrudniali Martina skoro i tak nie przedstawiają tej historii tylko wszystko na zasadzie "domyśl się". Co by im szkodziło wprowadzenie questów jak w wiedzminie i historii postaci? Myślę, że większość osób chwalących ten styl gry to jakieś zatwardziałe Janusze co to grały we wszystkie soulsy
@ethics Zagraj sobie w Nioha. Też soulslike, też trudny, ale w przeciwieństwie do gier FS nie ma tej specyficznej debilnej struktury, więc jest dużo bardziej casual friendly.
Trochę krzywdę casualowym graczom robi to pompowanie gier FS przez recenzentów i samych fanów gier FS. Później jest błaganie po premierze o easy mode jak to było w przypadku Sekiro, albo rozczarowanie grą, bo nie wiadomo o co w niej chodzi jak teraz.
Ja przeszedłem
Jeszcze do tego zdarza się że trzeba się wracać do jakiegoś NPCa mimo że dialog w ogóle na to nie wskazuje.


@topek89: Żeby nie było - nie mówię że to dobrze czy nie. Rozumiem trochę głosy krytykujące design questów, dialogów w grach FS, ale jednocześnie lubię je może ze względu na nostalgię z czasów pierwszy Soulsów, ale raczej ze względu, że rozumiem jak "powinno się w to grać". Tak jak inni
chyba nie grales w zadnego rpga totalnie nigdy. jak masz sile zrecznosc magie i 5 innych statow to dajesz w kazde staty tyle samo aby miec "wywazona" postac? rotfl


@hekktik: zależy jaki to RPG ¯\_(ツ)_/¯