Wpis z mikrobloga

Panie Redaktorze, jak wspominałem dzisiejszy konflikt na Ukrainie to po prostu proxy war cywilizacji zachodu i wschodu. A skoro tak to spójrzmy na Chiny, które jako Rimland w tym konstrukcie jakim jest ład konstruktywistyczny wykreowany poprzez Pakt Pólnocno-Atlantycki muszą poprzez projekcję siły na drabinie eskalacyjnej próbować dokonać piwotu niejako w mapach mentalnych społeczności światowej.
Widzi Pan, panie redaktorze... Chiny z pozycji junior partnera-dostarczyciela tanich produktów, chcąc postawić na społeczństwo umiarkowanego dobrobytu i model podwójnej cyrkulacji (shuang xunhuan) muszą w tej grze o sumie niezerowej dokonać zmiany globalnego podziału pracy. Z jednym Pana zdaniem się zgodzę, że Chiny budując nową cywilizację nie mają przyjaciół, zawierają tymczasowe sojusze co właśnie tym bardziej potwierdza iż chcąc zrealizować Chińskie Marzenie (zhongguo meng) muszą dokonywać globalnej projekcji siły wojskowej. Musza, co potwierdza imperatyw Clausewitzowskiego punktu ciężkości i to jak Armia Nowego Wzoru go definiuje. Nie ma dziś żadnych wątpliwości, że po tym jak opadł tzw. fog of war czyli mgła wojny jasne dla wszystkich geostrategów stało się, że Polska jako przyszły języczek u wagi musi ponieść ten wysiłek modernizacyjny i zbudowac system świadomości sytuacyjnej opartym na systemach antydostępowych, 5g i ogólne powiedziałbym connectivity pokazać arbitrowi regionu, że jesteśmy równożędnym partnerem. Mamy do tego środki, mamy przesmyk suwalski, pomost bałtycko-czarnomorski w perspektywie i w tej grze statusowej możemy wykorzystać probabilty naszych wolnych strategicznych przepływów. Tyle w skrócie ode mnie.
#bartosiak #heheszki
Pobierz
źródło: comment_1647290201YktIJkVwnGb1oNzMWBERX5.jpg