Wpis z mikrobloga

zły wygląd i złe miejsce zamieszkania są wszystkim co determinuje #przegryw.

gdybym tylko z moimi zarobkami za luty mieszkał choćby w Krakowie to bym już dawno był pożeniony, szczęśliwy, dumny z siebie i w ogóle z całego szczęścia jeszcze bym się angażował społecznie robiąc różne dobre rzeczy, wolontariaty itp.

tyle że mieszkam na #!$%@? i z jednej strony jest tutaj sporo pracy dla mnie, z drugiej nie mało jest też powodów do popełnienia #samobojstwo

a mój wygląd jest tragiczny bo za każdym razem jak widzę gdziekolwiek swoje zdjęcie to mnie wszystkie trzewia się wykręcają ze stresu, bo niby jestem odporny psychicznie na brzydotę ale na swój wygląd już nie (,)

#depresja #logikaniebieskichpaskow
  • 3
  • Odpowiedz
zły wygląd i złe miejsce zamieszkania są wszystkim co determinuje #przegryw.


@smutny_login: przede wszystkim to co masz w głowie, a nie wygląd czy miejsce zamieszkania. Jak masz poukładane we łbie to i jako brzydal na zadupiu będziesz szczęśliwy.
  • Odpowiedz
@smutny_login: Co ty bredzisz, mieszkam w Krakowie od urodzenia, mam nawet własne mieszkanie, w dodatku nie jestem brzydki (no przeciętny), a szans na jakikolwiek związek nie mam żadnych. Do przegrywu wystarczy #!$%@? psychika i nie ma znaczenia morda czy miejsce zamieszkania. Co mi z tego, że w okolicy mam wiele miejsc, w których można kogoś poznać, skoro za bardzo się boję i wstydzę chodzić do takich miejsc?
  • Odpowiedz