Wpis z mikrobloga

@ovation: Ale szczerze taka prawda trochę, ile jest miejsc gdzie 50km/h jest tylko dlatego bo stoi jakiś od dawna opuszczony budynek?, albo jest 90 a nagle jakaś wiocha gdzie nikt z domu nie wychodzi i jest 50 i 30m mija i znowu jest 90? Kiedyś jak auto zwykle miejskie mogło się rozpędzić do 100-150km/h to już były zawrotne prędkości... a dziś? Są auta które 0-100 robią w mniej niż 2 sekundy,
@Lordon wróciłem z Karpacza do Łodzi. Trasa karpacz Wrocław do wjazdu na a4. Ograniczenie do 70. Nikt ale to #!$%@? nikt tego nie respektował. Co więcej sam złamałem i we fragmencie pojechałem 90 żeby zobaczyć czy nadal będę jechał najwolniej. Tak, zostałem wyprzedzony przez wiele aut. Polscy kierowcy to tlumoki. Dowiadują się o tym jak wjada w kogoś lub stracą panowanie nad autem.
@Lordon to powiedz mi jak byś chciał zapanować nad tymi wyjątkowymi sytuacjami gdzie ograniczenie powinno być inne??
W ustawie o ruchu drogowym ma być wypisane że w mieście 50 poza:
-#!$%@? dolny przed opuszczonym domem
-ulica xyz przy domu z którego nikt nie wychodzi

....
@ovation: Minimalnie gość miał racje bo jeśli przepis jest głupi to się go olewa.
Nic nie jedzie, nie przejdziesz na czerwonym ?
Nie zawsze na pasach się przechodzi.
Jak nic nie jedzie mam widoczność to nie robię pełnego zatrzymania na STOPie tylko jak ustąp.
Są drogi gdzie na 70 się jedzie 90 albo 100 bez problemu już nie wspominając o takich gdzie remont był pół roku temu a znaków nie zdjęli.
@Lordon nie no jaszka bo po polskich wsiach jeżdżą chirony za zarobione w Reichu marki. Polska wiedzie prym pod względem śmierci na drodze. Czego nie rozumiesz?