Wpis z mikrobloga

Jak powszechnie wiadomo problem feministek z "patriarchatem" wynika jedynie z porównywania się z mężczyznami z szczytów hierarchii socjogenetycznej, jednocześnie celowo chowajac głowę w piasek na to jak przez społeczeństwo sa traktowani mężczyźni z dołu hierarchii, żeby tylko nie dopuścić do siebie faktu ze żaden uniwersalny męski przywilej nie istnieje.

Ironiczne jest to, że to że na szczytach jakiejkolwiek dziedziny dominują mężczyźni wynika z selektywnego wyboru i selektywnej hodowli jaką płeć żeńska zafundowała płci męskiej przez lata istnienia życia. Rozkład jakiejkolwiek cechy wyglądałby o wiele inaczej i o wiele bardziej na korzyść kobiet, gdyby płeć żeńska nie preferowała najlepszych z najlepszych podczas reprodukcji.

Najlepsze co feministka mogłaby zrobić w walce z tym co nazywa "patriarchatem" to rozmnażać się z najsłabszymi socjogenetycznie z mężczyznami. Po czasie takiej selektywnej hodowli wyrownałyby rozkład cech i zmniejszyły różnice miedzy plciami na poziomie genetycznym.

Jednak tak się nigdy nie stanie bo feministki chcą mieć ciastko i zjeść ciastko, czym nieświadomie pogłębiają to z czym walczą i skazując swoja walkę na porażkę(przynajmniej jeśli chodzi o idealistyczne założenia).
Przez ich dzialania moze byc tak ze najlepsi z najlepszych mężczyzn będą jeszcze lepsi i jeszcze skuteczniej będą utrzymywać pozycje na socjogenetycznej drabinie, bo tylko oni będą mieć potomków utrzymując rozkład cech na stalym poziomie: bardzo duzo średnich kobiet, mniej wybitnych oraz mężczyźni bardziej rozciagnieci na krzywej gaussa ale również z najskrajniejszymi i najwybitniejszymi jednostkami, które dzięki swoim wrodzonym cechom zawsze będą dominować na szczytach jakiejkolwiek hierarchii.

wołam @konopiapolska bo chce żeby gul jej wyskoczył i @herzyk_wieczorkiewicz oraz @moll dla beki

#przemyslenia #przemysleniazdupy #przegryw #blackpill #feminizm #niebieskiepaski #rozowepaski #pieklomezczyzn #pieklokobiet
o.....i - Jak powszechnie wiadomo problem feministek z "patriarchatem" wynika jedynie...

źródło: comment_1647182243pmPKfYsPewWwRgGWWWAqqs.jpg

Pobierz
  • 41
@PeknietaMorda @Estetykatopodstawa: @moll: Jeśli przykładowo rozmnażać się będą tylko najwyżsi mężczyźni to faktycznie, średnia wzrostu populacji, w tym i kobiet może rosnąć ale różnice wzrostu między kobietami a mężczyznami nie będą się zmniejszać, w najlepszych wypadku z punktu widzenia feministek różnica pozostanie stała.
Gdyby jednak rozmnażały się z niskimi to różnica genetyczna między płciami po x pokoleniach uległaby zmniejszeniu, a przecież o to właśnie feministkom chodzi ideologicznie czyż nie?

Wzrost
@olaf_wolominski: mocno upraszczasz, na ww. cechy mają też duży wpływ inne czynniki, poza genetyczne. Choć fakt, że selekcja wspomaga rozwój pożądanych cech, jednak sprowadzanie do rozrodu zbyt małej puli genetycznej doprowadza do chowu wsobnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@moll: Chów wsobny to bardziej grozi nam jeśli kobiety będą się rozmnażać z wąską grupą najlepszych mężczyzn.

mają też duży wpływ inne czynniki

Owszem ale jaka jest inna, lepsza metoda która naprawdę mogłaby zniwelować różnice genetyczne z których zawsze będzie wynikać jakaś forma nierówności między płciami?

Ja wiem że to się nie stanie i feministki nigdy by za czymś takim nie były ale zabawne jest to że robiąc to co robią
Rozkład jakiejkolwiek cechy wyglądałby o wiele inaczej i o wiele bardziej na korzyść kobiet, gdyby płeć żeńska nie preferowała najlepszych z najlepszych podczas reprodukcji.


@olaf_wolominski: To akurat nieprawda. Gdyby kobiety nie preferowały najlepszych samców do reprodukcji, to dzieci miałyby gorsze geny.
@olaf_wolominski: sugerujesz zatem rozród z przydziału? To dawałoby największe zróżnicowanie genetyczne. Jak sam kogoś nie znajdziesz, to z urzędu losowy przydział baby na rozród ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@olaf_wolominski: współczesny feminizm jest bez sensu, bo się przejawia nie tam, gdzie go naprawdę potrzeba.
Nie potrzeba go w Europie Zachodniej czy USA, ale są miejsca, gdzie działania na rzecz kobiet miałyby sens.

Rozwiązaniem najkorzystniejszym społecznie byłby powrót do konwenansów i ponowne zacieśnienie obyczajowości, dlatego że teraz kobiety mają mniejszą motywację do bycia w związku i reprodukcji. Za to mężczyźni zaczęli postrzegać kobiety jako rywalki na polu zawodowym i ciężko sypiać
@olaf_wolominski: O kolejny wysryw incela ty chyba żyjesz pod kamieniem, że nie zauważyłeś, z jakim niewolnictwem i problemami zmagają się dzisiejsze kobiety idź tam siedź w tej w piwnicy i pisz te mizoginistyczne wysrywy zamiast wyjść do ludzi i poznać kobietę to siedzisz u mamusi i obwiniasz za wszystko kobiety, które i tak już mają #!$%@? w dzisiejszym świecie, ale ty zamiast pomyśleć i zastanowić się nad losem kobiet w dzisiejszym