Mój scenariusz na nadchodzące dni: Ruskie zwołują posiedzenia rady bezpieczeństwa ONZ i informują na nim że znaleźli dowody na to że na Ukrainie produkowana jest broń biologiczna/chemiczna i wskazują na jakąś fabryczkę gdzieś na odludziu. W celu "zwalczenia zagrożenia" detonują tam małą 100kT bombę atomową. Ginie kilkanaście osób skażenie jest niewielkie, po fabryczce zostaję krater... Efekt psychologiczny ogromny, w PL panika, zachod jest posrany, UA zaciągnięta siłą do rozmów pokojowych godzi się na oddanie Krymu, pseudo-republik... i demilitaryzację części kraju.
Niemcy nie chcąc eskalować zapowiadają że dalej będą kupować gaz od kacapów...
@RafB: No, gdyby hipotetycznie walnął atomówką, nawet niewielką o sile tej z Hiroshimy, to efekt psychologiczny byłby nieziemski. Cała Polska i UE sparaliżowane ze strachu. Puchatek czy Hentajce z Japonii nawet by nie myśleli o zajęciu skrawka Rosji, bo wiedzieliby że Putler jest bezwzględny i nieobliczalny.
Niemcy nie chcąc eskalować zapowiadają że dalej będą kupować gaz od kacapów...
#ukraina #atom #wojna #bombaatomowa
@RafB: xD
@RafB: i znikają z mapy świata xd
@MisPluszowyZWadaWymowy: 100kT to mała, taktyczna głowica. Przy wybuchu w powietrzu skażenie jest znikome.