Wpis z mikrobloga

  • 2
Przy żadnej planszówce tyle ku*w nie poleciało co przy talismanie. Ile to razy się walczyło z potworem o mocy/siła 1 który wyrzuca 6 a ja postać moc/siła 5 wyrzucam 2 i żeby nie było remisu przerzucałem kość tylko po to żeby wyrzucić 1 i stracić życie :D
  • Odpowiedz
Dlaczego? Nie mam pojęcia, bo to planszówka o miernym gameplayu.


@fifithebest: Sentyment. Masa ludzi zaczynała od tej planszówki, kiedy nie było nic lepszego - alternatywą był chińczyk czy inne monopoly.
A teraz przynajmniej wydanie jest estetyczne.

Moją pierwszą grą przygodową był Runebound 2 edycja. To też nie jest wybitna gra. Wprawdzie o niebo lepsza od Talismana, ale nie ma porównania do planszówek, w które grałem od
  • Odpowiedz