[SzubiDubiDu]

Ostatnio zaczęli mnie zastanawiać ludzie typu najemnicy czy legia cudzoziemska. Nie mówię tu o aktualnym konflikcie na ukrainie ale przy każdej wojnie/wojnie domowej/rewolucji/przewrocie pojawia się grupka ludzi, która #!$%@? z drugiego końca globu strzelać na jakimś zadupiu.

Skąd się oni biorą? Pakuje się australijczyk na siekankę w Brazylii, albo brazylijczyk jedzie na mordownię na bliskim wschodzie czy amerykanin jedzie na Ukrainę.

To jakieś wewnętrzne przekonanie o niesieniu pokoju? W miarę bezkarna chęć zabijania? Czy uzależnienie od adrealiny?

#wojna #przemysleniazdupy #kiciochpyta #psychologia

[Wiktorgg]

@SzubiDubiDu: Myśle, ze w największym stopniu opcja nr3, chociaż na pewno tez trochę po trochę 1 i 2

[GaiusBaltar]

@SzubiDubiDu: Pewnie wszystko po trochu. W wypadku tego konfliktu weź też pod uwagę to, że ludzie w wielu armiach całe życie ćwiczyli tępienie Rosjan. Teraz mają okazję w słusznej sprawie robić to, do czego 10-20 poprzednich lat kariery wojskowej ich świetnie przygotowały.

[BruceLeeOstateczneStarcieZPatusami]

@SzubiDubiDu: wlasnie to samo mowilem wczoraj w rozmowie z rodziną, ze mimo wszystko normalni cywile nie powinni brac udzialu w wojnie, idealne miejsce dla psycholi którzy marzą o polowaniu na ludzi, teraz mogą się tam spelniac