@KatpissNeverclean: Nie ma czegoś takiego jak motywacja. To bzdura wymyślona przez kołczów. Albo coś robisz, albo nie. To ty decydujesz, czy to zrobisz, czy nie. Świadomie. Dopamina wydziela się jak już to zrobisz. To mówię ja który większość swojego życia przeżyłem na przekroczonym 4-krotnie maxie prolaktyny (ciągła senność, nerwowość i brak energii na cokolwiek).
@KatpissNeverclean: Odwrotnie. Dopamina nagradza zrobienie czegoś. To pośrednio daje motywację do robienia tego dalej. Ale jak sam się nie weźmiesz i nie zrobisz, to nie przyjdzie ci z pomocą żadna dopamina czy motywacja.
Nie ma czegoś takiego jak motywacja. To bzdura wymyślona przez kołczów. Albo coś robisz, albo nie. To ty decydujesz, czy to zrobisz, czy nie. Świadomie. Dopamina wydziela się jak już to zrobisz.
To mówię ja który większość swojego życia przeżyłem na przekroczonym 4-krotnie maxie prolaktyny (ciągła senność, nerwowość i brak energii na cokolwiek).
Odwrotnie. Dopamina nagradza zrobienie czegoś. To pośrednio daje motywację do robienia tego dalej. Ale jak sam się nie weźmiesz i nie zrobisz, to nie przyjdzie ci z pomocą żadna dopamina czy motywacja.