Wpis z mikrobloga

Dl;dr spojler


Za 117 dni emigruję do Niemiec. Praca w teorii w środowisku anglojęzycznym, ale i tak się trochę cykam samego życia bez języka, nawet podróży. Mimo wszystko wydaje mi się, że lepiej będę odebrany jak się porozumiem po niemiecku, niż jak przemówię piękną zaawansowaną angielszczyzną.

Wcześniej uczyłem się niemieckiego 3 lata w liceum (2 godziny tygodniowo), miałem 5 ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale nie doszliśmy nawet do czasu przyszłego, był jeden przeszły, ten prostszy. Nauczyciele nie mieli za bardzo wymagań z tego co pamiętam. Kilka słów, kartkówka i 5 na koniec. Z gramatyki nie zrobiliśmy nawet pełnej odmiany rzeczowników przez przypadki.

Minęło od końca liceum około 10 lat (mniej więcej, choć raczej mniej niż więcej). Jak tydzień temu sobie próbowałem coś przypomnieć, to w głowie kompletna pustka.

Dwa dni temu (03.03, jak pojawiła się wizja wyjazdu) zacząłem się uczyć i chcę się uczyć codziennie aż do wyjazdu, co daje sumę zawrotnych 119 dni nauki.

Kupiłem #etutor #niemiecki (od pół roku używam apki do powtórek z angielskiego i moim zdaniem jest przyzwoita, na tyle, że nie chciało mi się dalej szukać).
Jestem bardzo ciekawy, czy będę sam sklejać jakieś sensowne zdania, w stylu "poproszę kawę, dziękuję paragonu nie trzeba", albo "w weekend zwiedzałem pobliski zamek". Odezwę się 01.07 z pociągu do serca Niemiec ( ͡° ͜ʖ ͡°).

#naukajezykow
  • 10
  • Odpowiedz
@Kwiki: Kup sobie normalny podrecznik do gramatyki, do tego polecam fiszki z fiszkoteki, slownictwo jest calkiem ok. https://www.goethe.de/pro/relaunch/prf/de/Goethe-Zertifikat_B1_Wortliste.pdf Ta lista na blaszke. Grammatik aktiv a1-b1 i grammatik A/B/C od Anne Buscha, do tego podrecznik Begegnungen/Erkundungen. Apki sa fajne jak chcesz miec poczucie, ze sie uczysz jezyka jednoczesnie niczego sie nie uczac, jak chcesz sie porzadnie nauczyc jezyka to bez porzadnie zrobionej gramatyki zawsze bedziesz postrzegany jako malpa.

Zobaczę, czy po takim
  • Odpowiedz
@Strahl: dzięki za listę słówek, chętnie ogarnę. Dzięki też za polecenie podręczników od gramatyki, być może będę musiał ich użyć, żeby uporządkować to, czego się nauczę.

Jeśli chodzi o apki, to sam byłem kiedyś bardzo negatywnie nastawiony. W końcu angielskiego nauczyłem się siedząc (setki godzin) nad książkami, a nie klikając coś tam na komputerze czy w telefonie. I co by nie mówić, było to skuteczne.

Wykupiłem pół roku temu eTutor do
  • Odpowiedz
@DeutscheGesetze: uczę się, ale tylko z eTutor (chociaż tak jak pisałem wyżej on kładzie nacisk na naukę pamięciową słów i zwrotów i ich poprawną wymowę, co wydaje mi się najbardziej przydatne w sytuacjach życia codziennego).
Jedno mnie zaskoczyło - jednak absolutnie nie uczę się "od zera". Te 3 lata w liceum jednak gdzieś są w odmętach pamięci i kojarzyłem bardzo dużo słów, często nawet z rodzajnikiem.
Pierwsze 14 dni robiłem 3
  • Odpowiedz
@Kwiki: Mnie też wołaj :D sam uczę się podobną metodą. Zastanawiam się jeszcze nad korepetycjami na skype raz w tygodniu. Do tego staram się mocno osłuchać słuchając np niemieckiego rapu. Może polecisz jakieś sensowne niemieckie radio? Posłuchał bym niemieckiego odpowiednika naszego radia 357.
  • Odpowiedz
@wojci3ch: niestety, żadnego sensownego radia nie mam do polecenia i prawdę mówiąc nawet się nie zagłębiałem w temat. Myślę, że moje słownictwo jest wciąż trochę za mało rozbudowane, żeby był sens na tym poziomie w osłuchiwaniu się w żywym języku.
Raczej po swoich doświadczeniach z nauką angielskiego mam poczucie, że "prawdziwy język" coś mi dał dopiero, jak miałem dobrze ugruntowane B1. A teraz tak naprawdę nie jestem nawet pewien, czy z
  • Odpowiedz