Aktywne Wpisy
Mrbimbek +1338
Dwa lata temu pomagałem uchodźcom z Ukrainy którzy z jedną walizką uciekali przed wojną, była w tym rodzina z którą kontakt miałem chwilę dłużej, trzy dziewczyny z matką i dwójka dzieci, pomagałem im szukać pracy, tłumaczyć dokumenty, pomagałem w urzędach. Jedna z dziewczyn dziś się odezwała, wrócili na Ukrainę a kilka dni temu urodziła syna, przez to jak im pomogłem w najcięższym dla nich czasie nazwała syna moim imieniem, taka drobnostka a
Kurde zakładam działalność, ale nie mam pomysłu na nazwę. Pomyślałem, że może szanowne grono Mirków i mirabelek coś pomoże wymyślić. Zobowiązuję się do opłacenia dużej picki dla osoby, której pomysł wykorzystam.
O działalności: zajmuję się pracami na wysokości, zazwyczaj w dostępie linowym, czyli innymi słowy jestem alpinistą przemysłowym. Usługi, które świadczę, to: Mycie, malowanie dachów, oraz elewacji, wycinka, montaże konstrukcji i reklam, antykorozja, prace dekarskie (rynny, naprawa poszycia dachu, obróbki blacharskie, uszczelnienia
O działalności: zajmuję się pracami na wysokości, zazwyczaj w dostępie linowym, czyli innymi słowy jestem alpinistą przemysłowym. Usługi, które świadczę, to: Mycie, malowanie dachów, oraz elewacji, wycinka, montaże konstrukcji i reklam, antykorozja, prace dekarskie (rynny, naprawa poszycia dachu, obróbki blacharskie, uszczelnienia
#rozowepaski #rozterki #zwiazki
Mirki powiedzcie co o tym myślicie, bo już sam się gubię czy nie jestem aby uprzedzony.
Mam dziewczynę, jesteśmy razem pewnie z 7 lat. Ja od zawsze prowadziłem firmę, coś kombinowałem, teraz jestem na dobrym etacie. Od zawsze to bardziej ja nas utrzymywałem. Kiedyś płaciłem za wynajem mieszkania, potem kupiłem własne w którym teraz mieszkamy (tylko 50m^2 ale przynajmniej bez kredytu). Ciągle myślę jak tu więcej pieniędzy zarobić (mimo, że dobrze zarabiam) i myślę o przyszłości. Z drugiej strony moja dziewczyna, zawsze gównopraca, mimo że wielokrotnie jej próbowałem pomóc, żeby chociaż miała wystarczająco na własne potrzeby i żeby nie musiała mnie prosić bym jej na coś dołożył. Teraz chciałaby mieć psa (tak jak lubie psy, to średnio to widzę w mieszaniu jak ciągle nas nie ma) i jakoś niedługo dziecko. Teraz zaczyna się mój problem bo jeśli pojawi się dziecko:
- trzebaby pomyśleć o większym mieszkaniu
- wydatki na dziecko też nie są małe
- inflacja leci jak szalona w górę
- ona bez umowy o pracę tylko na zleceniu więc, z tego co się orientuję ciężko z macierzyńskim
Nie chce pracować tylko na to, żeby znów mieć wyłącznie do pierwszego i utrzymywać rodzinę, Szczególnie, że po jej stronie nie ma żadnej inicjatywy by coś zmienić a ilekroć poruszam ten temat to od razu jest awantura nie ważne jak łagodnie bym ten temat zaczął. Nie chce się z nią rozstawać bo do naprawdę dobra osoba, ale też nie chce kogoś całe życie utrzymywać. Co Wy byście zrobili w mojej sytuacji?
Tak wiem, że są jeszcze uczucia, ale staram się patrzyć na to chłodnym okiem.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62205c52570e67d26620ca5b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez moderatora
Powiedz, że o dziecku pomyslicie, jak dostanie pracę na umowę o pracę, może ją zmotywuje.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@2564: xD
Może jeszcze ma zatrudnić dziewczynę u siebie, by miała dobrą pracę?
Sytuacja jest trudna. Dziewczyna już zdążyła się przyzwyczaić do myśli, że ty będziesz ją utrzymywał przez całe życie. Są takie modele małżeństw, że ojciec zarabia całą kasę, a żona opiekuje się domem. Może ona opowiada się za takim modelem? Przedyskutuj. I naucz ją rozmawiać o poważnych sprawach po dorosłemu -
@AnonimoweMirkoWyznania: przecież masz już dziecko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A będzie tylko gorzej ¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez autora