Wpis z mikrobloga

@jogurcik666:

Ja inzynierke robilem 6 lat XD Nie sraj, w prawdziwym życiu dorosłych ludzi ( bez obrazy ale ty chyba jeszcze w nim nie uczestniczysz ) nikogo to nie ochodzi
  • Odpowiedz
@jogurcik666: Znam ludzi, którzy nie ukończyli w ogóle studiów, a mają dobrą robotę. Od jakiegoś czasu studia to tylko papierek, by mieć 26 zamiast 20 dni urlopu w roku, po 2 latach pracy, a nie po 8 ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@jogurcik666: no HRówki na pewno to zauważą, oczekuj niewygodnego pytania i przygotuj sobie zawczasu odpowiedź (najlepiej nie w stylu: zawaliłem egzamin czy byłem biedny, musiałem pójść do pracy).
  • Odpowiedz
Ja inżyniera robiłem 4,5 i każdy ma #!$%@? jaja na to jak i oceny jakie miałeś. Jedyna firma u której widziałem ze chce dyplom i oceny itp. na stanowisku biurowym jest KGHM.
  • Odpowiedz
każdy ma #!$%@? jaja na to jak i oceny jakie miałeś


@Ryba994: na zachodzie jak masz gpa poniżej 3.0, to jesteś odrzucany na pierwszym etapie rekrutacji. W Polsce zaczyna być podobnie, może jeszcze nie tyle średnia się liczy, bo wszyscy wiedzą, że system oceniania jest dość niejednoznaczny, ale na rozmowach pojawiają się pytania w stylu: Dlaczego ma pan tak niskie oceny z tego bloku kursów? itp.

jeżeli faktycznie zawaliłem wtedy
  • Odpowiedz
@CXLV: okej, myślisz że jak już człowiek "swoje" odpracuje to na wyższych stanowiskach nadal będzie się te 6 lat (zamiast 5) ciągnęło? Moim zdaniem chyba już nie.
  • Odpowiedz
@CXLV: to dobrze, bo już mam pracę, ale no cóż - te powtarzanie semestru to dla mnie taka rysa na szkle ;) a dzieje sie to z reguły jestem ambitnym człowiekiem. Niestety nikt nie jest idealny i w życiu zdarzają się takie potyczki. Najgorsze dla mnie jest właśnie to, że czy gdzieś ukazać wykształcenie na jakimś linkedinie czy stronie internetowej to będzie widniało te 6 lat ech.
  • Odpowiedz
@CXLV: To nowość, miałem kilka rozmów w dużych korporacjach, i nikt nawet nie patrzył na świadectwo. Tylko i wyłącznie rozmowa i posiadane umiejętności.
  • Odpowiedz