Wpis z mikrobloga

@Naproksen Biorąc pod uwagę rutynowość lotów F9 i ich lądowań na barkach, chyba już przestali się spinać na dostarczenie dobrej jakości nagrań. Dla nich i tak liczą się suche dane, a reszta to tylko podgląd roboczy i atrakcja dla entuzjastów.
Mogliby pewnie (szczególnie od czasu kiedy funkcjonuje sprawnie internet od Starlink), wysłać obok łódkę, nawet bezzałogową, z dronem zaopatrzonym choćby w GoPro i transmitować w dobrej jakości z małego dystansu, ale biorąc