Wpis z mikrobloga

@Groteskowy: No dobra, to inaczej. On studiował dziennikarstwo, pracował z kabaretami od 94 (prawie 20 lat), ma doświadczenie, a rzuca sucharami gorszymi od Strasburgera, a ja? Zwykły inżynier, co projektuje sobie w biurze i jego jedyną pociechą w życiu jest śmieszkowanie na mirko (jak sam widzisz nieudolne). On jest twórcą, ja odbiorcą i jako odbiorca chyba mogę wyrazić opinię o dziele twórcy?
@klekseusz:

#!$%@? ARTUR ANDRUS.


no patrz mnie także irytuje A. Andrus

niestety ja go słucham w robocie, bo szefostwo uwielbia radiową trójkę


mam dokładnie to samo co Ty

Zwykły inżynier, co projektuje sobie w biurze i jego jedyną pociechą w życiu jest śmieszkowanie na mirko (jak sam widzisz nieudolne)


Dokładnie jak ja.

Jesteś mną z jednego z równoległych światów i różnimy się nickami?
@klekseusz: Rodzice mojej ex ciągle słuchali piosenek Andrusa... a ja go taaak strasznie nie lubiłem, że aż mnie skręcało. Jego humor jest dla ludzi +40... aczkolwiek czasami na prawdę próbowałem się wsłuchać w to co on mówi/śpiewa i postawić w roli teściów, ale za chiny ludowe nie mogłem zrozumieć co jest takiego śmiesznego w tych jego tekstach i dlaczego im to się tak podoba.
@klekseusz: Andrus to jest nic przy Poniedzielskim. Chlop zawsze wychodzi zmiety jak zul na scene. Staje, 30 sekund nic nie mowi. Generalnie schylona glowa, obraz nedzy i rozpaczy i mowi:

- Dzis jestem bardzo wesoly.

I #!$%@? publicznosc: "HOHOHOHHAHAHA popatrz danka on stoi taki smutny a mowi ze jest wesoly, taki paradoks rozumisz?! HOHOHO" radosc i smiechy w niebloglosy bo zrozumieli ten niezwykle wsyublimowany humor.