Wpis z mikrobloga

- Zagramy w gwinta?
Mógłbym w sumie tym pytaniem zaczynać rozmowy jako psycholog ( ͡° ͜ʖ ͡°)
lubię Gwint, ale wkurza mnie wersja wirtualna, jest zbyt animizowana. Wygląda bardzo atrakcyjnie, ale gdyby chcieć zagrać z kimś na żywo, to powodzenia...
Dlatego zastanawiam się nad zakupem czegoś takiego jak TO, czyli fizyczna talia do gry w gwinta.
Czy ma to sens? Jak się w to gra? Czy jest to odzwierciedleniem karcianki z W3?

Zaraza, tyle pytań, a tak mało odpowiedzi... ( ͡º ͜ʖ͡º)

#gwint #wiedzmin #wiedzmin3 #karcianki
SPGM1903 - - Zagramy w gwinta?
 Mógłbym w sumie tym pytaniem zaczynać rozmowy jako p...

źródło: comment_1645368832277IGj8zGlXqDl322FuIFK.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • 0
@SPGM1903: Tak, to ten sam gwint co w grze. Natomiast, czy jest sens..? To ma bardziej aspekt kolekcjonerski ale jak będziesz miał kompana do gry...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SPGM1903: to są karty do Gwinta przeniesione 1:1 z Wiedźmina 3. Ze wszystkimi opisami, zasadami.

Ale z tymi cenami ich pogrzało nieźle, jak pomyślę że dostałem te karty jako gratis do dodatku to xD

ubię Gwint, ale wkurza mnie wersja wirtualna, jest zbyt animizowana.


To o osobnym gwincie wydanym przez Redów?
  • Odpowiedz
@NiepoprawnyKomentator: właśnie, ten postęp mógł się obrazować w tym, że każdy może mieć inną talię biorąc pod uwagę fakt, że przeszedł inną drogą swoją 'karierę'. I jeden np będzie miał Jaskra, inny Gauntera O'Dima w swojej unikalnej kolekcji. Albo jeden ma kambi, inny vildkaarlów.
Rozlosowanie pełnej talii powoduje, że szanse sa w pewien sposób wyrównane, a dobór kart ima się w zasadzie tej samej zasady: albo masz ogromna siłę uderzenia
  • Odpowiedz