Wpis z mikrobloga

Szedłem z rodziną na parking a przy śmietniku grupa meneli biła się o jakąś starą wypierdzianą wersalkę Z tego co zauważyłem to zwycięsko z potyczki wyszedł karzeł i jakiś gruby facet z włosami jak Michał Wiśniewski. Moje miasto, takie piękne. A najlepsze że włożyli te graty do śmietnika i zaczęli pchać jak wózek, chyba w kierunku swojej meliny. Jak wyjeżdżałem z parkingu to widziałem że im się to przewróciło jak przejeżdżali przez tory tramwajowe i ten duży tak dmuchnął tego małego w cymbał że aż się zatoczył pod przystanek.
#bonzo