Wpis z mikrobloga

  • 15
Wychodząc o 19 spotkałem chłopaka(lat oko 16-17), zapytał która godzina bo się z kimś umówił i czeka. Myśle ok, polecieliśmy do znajomych teraz wracamy chłopak śpi na klatce, pytamy go z żoną czy go gdzieś nie podrzucić jakoś mu pomóc, całkiem odmówił. Weszliśmy do mieszkania i moja zrobiła kanapki na szybko i mowi zanieś mu i butelkę mineralnej. Tak zrobiłem, spaliłem z nim fajke, chłopak trochę popił, miał się z kimś spotkać, a ten go wystawił do wiatru i postanowił przekimać przy grzejniku na klatce.
Mówi "olał szkole, z rodzicami się gorzej dogadać jak z terrorystami i czeka do lata żeby zacząć dorabiać".
Szkoda mi chłopaka, widać ręce otluczone trochę jak "dziecko walki". Może podkolorował życie może nie, mimo jest mi źle że na szybko nic innego nie wymyśliłem jak mu pomóc. Żaden menel młody chłopak sam miałem "lipę w domu", ale na noc zawsze mogłem wrócić.
Człowiek nie docenia nigdy jak ma w życiu dobrze.
#feels #przemyslenia #feelsbadman #zalesie #czujezleczlowiek #niewiemjaktootagowac
  • 1
  • Odpowiedz