Wpis z mikrobloga

Mój ala stary to fanatyk kińskich sygnetów i jutuba. . Pół meliny #!$%@? puree w proszku i elektrozłomem. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na zgniłej podłodze sygnet czy blender i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają zadziory na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu plastikowy kolczyk w nodze.

Druga połowa meliny #!$%@? Koneserem Harnasia , Światem W Rowu, Super Kotletu xD itp. Co tydzień ala ojsies robi objazd po wszystkich milach w mieście, żeby skompletować wszystkie menelskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla zbieraczy śmieci i kręci gównoburze z innymi menelami o najlepsze śmietniki itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu idziesz do tyłu nie do przodu bęc. Matka nie nadążała z gotowaniem kotletu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę GNIK, za #!$%@? 10k postów."

"Jak jest ciepło to co weekend #!$%@? na do rowu. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem puree knorr na obiad a ojciec #!$%@? o zaletach jedzenia tego proszkowego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pieolił że to dzięki temu, że jem dużo kotletu i puree bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Azbetem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując puree , robiąc frystal itd.

Przy jedzeniu zawsze #!$%@? o wykopkach i za każdym razem temat schodzi w końcu na AFT, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr niedostatecznie donejtujo tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Rowów Melioracyjnych żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta kokromicz. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i nagrał gniota w kuchni. Ubrał się w ten swój cały strój od wuwunia z dupy wyjętego i siedział cały dzień w tym kokromiczu na środku kuchni. Obiad (klutki) też w nim zjadł [cool][cześć]

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich śmietników i lombardów w polsce to bym wziął i zamknął.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą do lombardu w drodze wyjątku. Super prezent #!$%@?.

Pojechaliśmy gdzieś #!$%@? za miasto, dochodzimy pod lombard a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył dwie lewe ręce i stoimy pod lombardem. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec #!$%@?ął kokromiczem po głowie, że wykopki słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i finoni z wykopu widzą jak się ruszam i uciekają. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na wystawę telefonów w lombardzie jak w jakimś #!$%@? Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam #!$%@?. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów pod mile i się zesrał. Wytłumaczył mi, że trzeba iść do przodu nie do tyłu.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Azbesta, z którym jeździ do manufaktury. Kiedyś towarzyszem wypraw frystajlowych był hehe wuwunio. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce ŁOBABEN. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny wuwunio przyszedł na hehe kielicha. #!$%@? się i oczywiście cały czas gadali o pozdrowieniach i chodzeniu do przodu. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są kokromicze czy sygnety.

WEŹ MNIE NIE #!$%@? WUWUNIO WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIE KROKI DO PRZODU LICZY KOKROMICZ? TRZY RUNDY TO MILI I CYK 2000 KROKÓW!

#!$%@? GNIKU PO CO MI TAKI KOKROMICZ JAK SYGNET POKAZUJE TWÓJ STATUS SPOŁECZNY!

CO TY MI O SYGNETACH #!$%@? JAK LEDWO POZDRO Z FRYSTAJLEM ROBISZ. KOKROMICZ TO JEST AKAT TO.

No i aż się zaczeli #!$%@?ć zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona wuwunia, że wuwunio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

Łobaben

Tak go za te sygnety znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli AFT. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych #!$%@? z AFT powiedzieć. Gazety niemeliniarskie też przestał czytać bo miał ból dupy, że o wykopkach ani aferach w AFT nic się nie pisze.

Szefem koła AFT w mojej okolicy jest niejaki pan KonstantiB. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim menelom jutubowym przez AFT i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie za miłą gdzie występował Konstantin i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby #!$%@?ł.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem AFT ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu AFT i Konstantina na forach lokalnych gazet. #!$%@?ł na niego jakieś głupoty typu, że Kosinus był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Konstantemu 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec #!$%@?ł na przekupne sądy, AFT, KosteuszaB i w ogóle cały świat. Z jego #!$%@? wynikało, że AFT jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na kokromicze, telefony czy zupki knorr i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. puree ziemniaczanego za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć chwytak do połowów ze śmieci bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać

synek na wysypisku to się prawdziwe okazy łapie! tam jest żywioł!

ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś menlami okolicy, że kupią chwytak na spółkę, on będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie meline jak my, na podjeździe na przyczepie, którą ten janusz ma i się będą tym chwytakiem dzielili albo będą jeździć łowić razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że śmieci się łapią jak #!$%@? więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z #!$%@?. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni grzebią w śmieciach bez niego bo przecież po równo się zrzucali na chwytak i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam mój ala ojsies z jebitnym chwytakiem do śmieci xD Pytam skąd on ją wziął a on mówi, że januszowi #!$%@?ł z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żebym łapał z nim chwytak i wnosimy do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście łódka nie zmieściła się w drzwiach do meliny więc stary stwierdził, że on go przed meliną zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów co były w śmietniku obok i mojej kłódki od roweru przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać na meline a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego chwytak ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie grzebał w śmiech w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał #!$%@? bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:

-Mój ala ojsies leży na ziemi, kurczowo trzyma się chwytaka i krzyczy, że nie odda

-Janusze krzyczą, że ma oddawać

-Jeden janusz ma #!$%@? nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć, ale akat kobra uderzyła go zwisem

-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo jest obrazą dla ludzi

-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi

-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił chwytak a policjantów żeby go nie aresztowali

-Ja smutnazaba.psd

W końcu policjanci oderwali starego od chwytaka. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali chwytak, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do chwytaka żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy za milą nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę zwisem powiedział, że on się nie będzie pie
olił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na wykopie bo założyli tam specjalny tag bonzo, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta

KingMila69

Liczba postów: 1

Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika tiger_bonzo od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały raper! Chcą go oczernić bo zazdroszczą kokromiczy!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od chwytaka. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie**alał na trollkoncie i np. pisał, ze #!$%@? śmieci wyciąga i widać, że nie umie łowić xD

Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał gnioty z nowymi elektrośmkeciami to sam sobie pisał

Noooo gratuluję okazu! Widać, że doświadczony łowca!

a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.
#bonzo
  • 3