Wpis z mikrobloga

@statystyczny_yt: dlug traci na wartosci ale to przeciez dla przecietnego kowalskiego nie ma znaczenia. Żeby to mialo dla ciebie znaczenie to musisz
1. Miec kredyt o stalej stopie procentowej, w przeciwntm wypadku rosna Tobie po prostu raty.
2.Zarabiac co roku wiecej nic wynosi realna inflacja.

W przeciwnym wypadku dewaluacja dlugu nic Ci nie daje. Mam racje? Czy zachodzi jakis mehanizm, ktorego nie widzę?
Codzienne przypomnienie że realne stopy procentowe wynoszą w Polsce -6% i nadal najbardziej po dupie dostają oszczędzający. Kredyciarze nadal jadą na garbie wszystkich oszczedzajaących którzy im dopłacają do kredytu.


@statystyczny_yt: jak podniosą stopy procentowe do 10% to te Twoje oszczędności zużyjesz na jedzenie chleba maczanego w wodzie bo przez wzrost bezrobocia Ty i setki innych ludzi będziecie się tłuc o to kto będzie tańszą siłą roboczą w kołchozie "u Janusza" (
@masaj: No raczej ty jesteś finansową amebom. Gdzie op napisał, że kogoś okradasz? Raczej chodzi oto, że płacz jest ze strony kredyciarzy, a to jednak oni wciąż są wygranymi całej sytuacji na niemalże całym świecie. W normalnych warunkach gospodarczych stopa procentowa jest około 1/2 % ponad inflację CPI, to zapewnia szansę na przeniesienie wartości obecnej do przyszłości bez podejmowania zwiększonego ryzyka, np. poprzez inwestycję w obligację czy deponowanie pieniędzy na lokatach.
@Jcmg: Racja, nie okradam a jadę na garbie oszczędzających…No bo przecież jak ktoś ma kredyt to nie ma innych pieniędzy. A jeśli ma to na kogo garbie jedzie?

Masz pretensje do kredytobiorców ze zdecydowali się na zakup mieszkania…czy o #!$%@? ci chodzi?
@masaj: Ale chyba jesteś mocno sfrustrowany tymi podwyżkami stóp, bo ja nie napisałem ani złego słowa w kierunku kredytobiorców, tylko, że jest lament a wciąż przez kilka lat historycznie niskich poziomów stóp procentowych zaburzyła się perspektywa i jest płacz, a i tak wygrywacie na tej sytuacji. Co do oszczędzających, to tak my więcej tracimy niż wy na kredycie
@Jcmg: nie nie, nie jestem sfrustrowany…zarabiam na tyle dobrze razem z różowa ze 10% bym udźwignął przez jakiś tam okres…aczkolwiek wiadomo komfort życia spadłby znacząco.

Bardziej dziwią/frustrują mnie wpisy na mirko w których internetowi napinacze zacierają rączki na wysokie stopy żeby tylko #!$%@?ć tym co mają kredyt - nigdy tego nie zrozumiem.