Wpis z mikrobloga

@shazzy: pracowalem w Bleswijk. Niezły bałagan, organizacja 5/10, straszenie odsyłaniem do domu za brak normy która jest absolutnie z dupy wyjęta i na zmiane może z 5 osób robi na jakieś 30 (przynajmniej na tym dziale gdzie ja pracowałem) więc siłą rzeczy nie wyciągali z tego konsekwencji ale samo tego typu straszenie potrafi #!$%@?ć.
Praca wymaga #!$%@? i przepychania sie jak zwierze bo inaczej po prostu nie zrobisz wymaganego minimum i