Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Późno już, ale może ktoś przeczyta jeszcze dziś.
W poniedziałek jedna z niewielu w ostatnich latach okazja do konfrontacji zespołu z PLK z zespołem z Euroligi

JUTRO o 19:00 do ZG przyjeżdża Zenit St. Petersburg na mecz z Zastalem. Standardowo transmisje dwie do wyboru – z ruskim komentarzem na stronie ligi: https://vtb-league.com/en/i z polskim komentarzem tu:https://lci-lubuskie.pl/

W tabeli VTB, Zenit to wicelider z bilansem 10-3, Zastal znowu jest ostatni z bilansem 2-10, po tym jak Tsmoki niespodziewanie wygrały z Eniseyem. Poza tym Zenit gra w Eurolidze i radzi sobie dobrze – miejsca 4-5 dzielone razem z Olympiakosem z bilansem 14-9. W PLK Zastal ma bilans 16-8 i wbrew oficjalnej tabeli (gdzie jest (albo wczoraj był) liderem) jest ok. 3 miejsca. Ostatnie mecze to 4 zwycięstwa, luty wygląda całkiem ok.

O rywalu: Zenit gra w VTB od początku rozgrywek i trochę trudno w to uwierzyć, ale nigdy nie grał w finale. Zawsze albo zbyt słabe miejsce w sezonie regularnym, albo trafiali na CSKA w półfinale. 4 brązowe medale to największe osiągnięcia. W ostatnim sezonie nawet to się nie udało, bo mimo pierwszego miejsca po sezonie regularnym przegrali półfinał z CSKA i mecze o brąz z Loko. W pucharach grają regularnie, najpierw 2x 1/8 finału w EuroCup, potem 2 ćwierćfinały, transfer do Euroligi i po pierwszym nieudanym sezonie był tam ćwierćfinał w zeszłym sezonie. W tym roku apetyty wzrosły.

W składzie:
Pierwszą postacią kojarzącą się z zespołem polskim kibicom jest oczywiście
Mateusz Ponitka (SF, 198/29), kapitan drużyny, z dość niecodzienną rolą rozgrywającego-skrzydłowego, z masą dobrej roboty w obronie i małym udziale w rzucaniu punktów. W klubie jest 3 sezon (wcześniej Lokomotiv, Kanary, liga turecka) – ostatnio też był poza grą, po jakimś zderzeniu ucierpiał bodajże nos i nie gra trzeci tydzień.
Na obwodzie: podstawowy duet obwodowych to Amerykanie
Billy Baron (G, 188/32) i Jordan Lloyd (G, 193/29). Baron to superstrzelec, przede wszystkim były Euroligi w Crvenej Zvezda w Eurolidze, w Zenicie drugi sezon, czyli trzeci łącznie na parkietach Euroligi. Lloyd ma za sobą występy w NBA w mistrzowskim sezonie Raptors (2018-19, 12 meczów, rekord to 8pkt.), potem grał w Eurolidze w Valencii i jak Baron w Belgradzie (ale rok po nim). Kontuzjowany jest były gracz NBA (345 gier, 2014-2020) Shabazz Napier (PG, 185/31), w Zenicie nie zadebiutował, jego kontuzja kostki jest sporą niewiadomą, a jego ostatni poważny mecz miał miejsce prawie 2 lata temu. Rezerwowym rozgrywającym był Amerykanin z gruzińskim paszportem Conner Frankamp (PG, 185/27), ale i on połamał kostkę w styczniu i jest niedostępny. W ich miejsce trochę awaryjnie z greckiego Lavrio ściągnięty został Tyson Carter (G, 193/24), który zdążył zagrać 1 mecz w VTB i kilka epizodów w Eurolidze. Dla niego był to drugi sezon w Europie, drugi w Lavrio i teraz jest rzucany na głęboką wodę, chociaż z greckim zespołem posmakował grania w Europie w Lidze Mistrzów. Epizody gra rozgrywający (też epizodycznie) kadry Rosji Denis Zakharov (G, 192/29) – najbardziej związany w karierze z Eniseyem, w Zenicie drugi sezon. Rolę rezerwowego rzucającego pełni Dmitrii Kulagin (G/F, 197/30), mistrz Euroligi z CSKA w 2016, reprezentant Rosji na Eurobasket 2013 i 2017 (oraz aktualny), w ostatnich sezonach związany z Loko.
Skrzydło to oprócz Ponitki przede wszystkim
Mindaugas Kuzminskas (F, 205/33). Litwin gra w Zenicie pierwszy ok, był w NBA w sezonie 2016-17 i na samym początku kolejnego (Nowy Jork, 69 meczów, rekordy to 19pkt., 8zb.). Po NBA był w Mediolanie, Olympiakosie i Lokomotivie (tu bez Euroligi), a przed NBA grał w Eurolidze w Żalgirisie i w Maladze. Jest też podwójnym wicemistrzem Europy z Litwą (2013 i 2019), a poza tym był na Mundialach 2014 i 2019, Eurobaskecie 2017 i IO w Rio. Spore wsparcie na skrzydle to Sergey Karesev (SF, 201/29), który też był w NBA (2013-2016, Cleveland i Brooklyn, w sumie 95 meczów, rekordy 17pkt., 7zb., 6as.), od tego sezonu jest graczem Zenita, przed NBA grał w Triumphie, czyli poprzedniku Zenita, a po NBA 3 sezony w St. Petersburgu, dwa w Chimkach (w Eurolidze) i teraz wrócił do Zenita. Jest oczywiście kadrowiczem Rosji, był brązowym medalistą IO w Londynie i uczestnikiem Eurobasketu 2013 i Mundialu 2019. Na silnym skrzydle przydatny jest (już chyba weteran można powiedzieć) Andrey Zubkov (PF, 206/31) – dawny mistrz EuroCup z Lokomitivem, grający 2 lata w Chimkach w Eurolidze i trzeci sezon w Zenicie, reprezentant Rosji na ME 2015 i 2017 i Mundial 2019, oraz aktualny kadrowicz w obecnych kwalifikacjach.
Pod koszem pozycję 4 i 5 łączą Amerykanie
Jordan Mickey (F/C, 203/28) i Alex Poythress (F/C, 203/29) – on zdecydowanie bliżej kosza niż Mickey. Mickey karierę rozpoczął w NBA (Boston i Miami, 2015-2018, 64 mecze, rekordy 9pkt., 10zb.), a po NBA grał w Chimkach i Realu (3 sezony w Eurolidze). Poythress gra w Zenicie drugi sezon wcześniej był szczebel niżej w Galatasaray, a jeszcze wcześniej w NBA (52 mecze, 2016-2019, Filadelfia, Indiana i Atlanta, rekordy 18pkt, 8zb.). Dzielnie wspierał ich Litwin, reprezentant kraju i wieloletni gracz Euroligi Arturas Gudaitis (C, 211/29), ale podobnie jak kilku kolegów od kilku tygodni jest kontuzjowany.

Trenerem zespołu drugi sezon jest ceniony Hiszpan
Xavi Pascual**, który wcześniej prowadził Panathinaikos i aż 9 sezonów Barcelonę (4 mistrzostwa Hiszpanii i 1 tytuł w Eurolidze w 2010).

W statystykach inaczej wygląda Euroliga i inaczej VTB, gdzie jest limit obcokrajowców i dla Zenita sporo łatwiejszych meczów. W Europie najlepsi gracze to Lloyd (śr. 13pkt., po 4 zbiórki i asysty), Baron (śr. 11pkt.), Mickey (śr. 10pkt.). W VTB wyróżnia się Baron (prawie 15pkt./mecz w tylko 23min), 14 punktów na mecz dodaje Mickey, 13 i ponad 5zb. Poythress, 11 Lloyd. Jak pisałem wcześniej ciekawa jest rola Ponitki, który raczej nie zagra – jest najlepiej asystującym graczem zespołu w Eurolidze (4.6as./mecz) przy zaledwie niecałych 4 rzutach oddawanych na mecz (śr. 5.2pkt.). Oczywiście dokłada sporą liczbę zbiórek i przechwytów.

Generalnie mimo ustabilizowania formy na niezłym w PLK poziomie przez Zastal, faworytem i to takim 98% będzie Zenit, bez względu na nieobecności. Nawet jeśli nie zagra Ponitka (prawdopodobne), Frankamp, Napier, Gudaitis (pewne), to Zenit ma 6 obcokrajowców z najwyższej półki i 3 etatowych reprezentantów Rosji. Wrzucą V bieg w odpowiednim momencie – jeśli nie, zdarzają się takie cuda raz na 50 meczów przy takich różnicach potencjału.