Pamiętam jak byłem mały to w telewizji zobaczyłem chyba na polsacie tą zapowiedź co są między filmami co będzie leciało później danego dnia i pokazali, że będą puszczać S.O.S. dla Tokio i kilkusekundowy fragment z godzillą. K■rwa takie wrażenie na mnie to zrobiło, że będzie film z ogromnym potworem co rozpi■rdala niszczy wszystko, że nie mogłem się doczekać, więc postanowiłem przeczekać te kilka godzin śpiąc na podłodze, a matce powiedziałem, że ma mnie obudzić jak "ten sos dla tokio będzie"(tak, powiedziałem wtedy sos zamiast S.O.S xD). Film obejrzałem i mi się zajebiście podobał, co prawdopodobnie utrwaliło się w mojej pamięci i, mimo że potem niespecjalnie fascynowałem się uniwersum godzilli, teraz do tego wracam próbując w wspomnieniach z wczesnego dzieciństwa znaleźć ucieczkę od smutnego życia, które wiodę.
@BlobFish45: obejrzałem właśnie i muszę przyznać, że wykonanie techniczne dalej prezentuje się przyzwoicie, fabularnie znakomicie, naprawdę przyjemnie się oglądało. Przez te >10 lat najlepiej zachowała się w mojej pamięci scena jak młody ułożył z ławek symbol do przywołania mothry, a także wyklucie się larw na wyspie. Samych walk o dziwo prawie wcale nie zapamiętałem, ale może to i dobrze, bo dzięki temu miałem lepsze wrażenia.
@o__p: Aż chyba sobie obejrzę ( ͡°͜ʖ͡°) Ogólnie jeżeli chodzi o filmy z Godzillą, to najlepiej prezentują się te z Mechagodzillą, zarówno ten z 1974, 1975, 1993, jak i TOKYO S.O.S. z 2003.
Pamiętam jak byłem mały to w telewizji zobaczyłem chyba na polsacie tą zapowiedź co są między filmami co będzie leciało później danego dnia i pokazali, że będą puszczać S.O.S. dla Tokio i kilkusekundowy fragment z godzillą. K■rwa takie wrażenie na mnie to zrobiło, że będzie film z ogromnym potworem co rozpi■rdala niszczy wszystko, że nie mogłem się doczekać, więc postanowiłem przeczekać te kilka godzin śpiąc na podłodze, a matce powiedziałem, że ma mnie obudzić jak "ten sos dla tokio będzie"(tak, powiedziałem wtedy sos zamiast S.O.S xD). Film obejrzałem i mi się zajebiście podobał, co prawdopodobnie utrwaliło się w mojej pamięci i, mimo że potem niespecjalnie fascynowałem się uniwersum godzilli, teraz do tego wracam próbując w wspomnieniach z wczesnego dzieciństwa znaleźć ucieczkę od smutnego życia, które wiodę.