Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy kobietom łatwiej jest się wbić do branży IT? Rekruter mając zdecydować kogo zatrudnić o tych samych skillach (mężczyznę czy kobietę) wybierze różową? Jakie jest wasze doświadczenie/zdanie?
#pracait #programowanie #testowanieoprogramowania #kiciochpyta #rozowepaski #it #rekrutacja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62055cf65137d8e1c297f261
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 27
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: widziałem sytuację w okolicy 2005 roku kiedy trzeba było kogoś zwolnić z zespołu i zwolniono 1 z 2 kobiet (na 9 osób) pod idiotycznym pretekstem a w rzeczywistości managier miał jakieś problemy z gadaniem z kobietami :)

Widziałem też sytuację kiedy specjalnie zatrudniano kobiety bo "programiści lepiej się wtedy zachowują" i nie zwolniono jedynej laski przez ponad rok pomimo słabej wydajności. W ogóle szef gadał w typowo januszowym stylu "zatrudnijcie
  • Odpowiedz
@symetrysta: #!$%@?. Po pierwsze programiści i tak siedzą na B2B. Po drugie na rynku jest takie ssanie, że zatrudniają ludzi ze znacznie większymi handicapami (np. kumpel jeździ na wózku i kilka miesięcy w roku spędza w szpitalu i nie ma problemu ze znalezieniem roboty).
  • Odpowiedz
Akurat po rekrutacjach jestem, więc z mojej perspektywy na regulara to każdy pracodawca bierze pierwszą lepszą osobę z którą da się gadać i nie ma kaszki zamiast mózgu. Połowa firm nie miała w procesie nawet zadania rekrutacyjnego, conajwyżej rozmowę techniczną bardziej rozbudowaną. Wydaje mi się że każdemu zależy na czasie, bo jest tyle ofert, a pewnie tak mało kandydatów że jak już się kogoś znajdzie takiego mniej-więcej to trzeba go jak najszybciej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania z tego co zauważyłem to na rozmowach kobiety mają tendencję do zwalania winy za niepowodzenia, a to na brak czasu, a to na dzieci czy zajmowanie sie domem. Faceci głównie przyznawali się, że czegoś nie wiedzą albo że się czegoś nie nauczyli bez wskazywania powodu. Z mojej perspektywy jako rekrutującego to takie "zrzucanie odpowiedzialności" za niedociągnięcia na coś innego to duży minus dla kandydata. To jest przykład z mojego podwórka, więc
  • Odpowiedz
@Misyl: wystarczy b2b i jakaś kara za niedowiezienie na czas. Jako że nie zatrudniam to z urlopami mi nic do tego ale wywalanie dobrego pracownika bo Pancia sobie po 2 latach wróciła jest wredne. A nie przepracowała nawet tygodnia te 2 lata temu.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: osobiscie laski z ktorymi pracowałem w zespolach programistycznych technicznie w wiekszosci wypadków były w #!$%@? słabe, koledzy musieli za nie robić robote lub im pomagać. ogolnie zespol ponosił spory koszt zatrudnienia kobiety. dlatego osobiscie unikam. wole jak siedzą na słuchawkach, czy robią bardziej miękkie skille i nie wpieprzają się do roboty, na której się nie znają. to prawde mowiac dotyczy wszystkich, nie tylko kobiet.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania rekrutowalam pare razy w korpo i zawsze biorę lepszego technicznie kandydata, z którym można sie dogadać, a nie sugeruję się płcią ¯_(ツ)_/¯
Może specyfika firmy, bo niby na korpo meetingach są jakieś teksty po parytetach itp ale nigdy nie usłyszałam, że mam zatrudnić babke, a nie faceta.
Chociaż koledzy często napominają, żeby brać dziewczyny to zespołu, bo jest mało;)
  • Odpowiedz