Wpis z mikrobloga

Co ten #rozowypasek to ja nawet nie... :O

Byłem dzisiaj w przychodni zapisać się na specjalistyczne badania, które jak się później okazało nie są robione w tej przychodni i będę musiał pół miasta zwiedzić. Ale ja nie o tym. W kolejce standard - kilkanaście osób. Oczywiście większość to starszyzna. Jedna kobieta była z wnuczkiem. Tak na oko z 11-12 lat. On oczywiście jak to moda nakazuje przyodziany w rurki, szelki, które wiszą na dupie i air maxy, a całość dopełniał full cap w kolorze kurtki w taki niebieski jakby marmur. Sam wygląd to nic specjalnego, bo zdziwiła mnie jego babcia. Nawiązał się między nimi taki oto dialog:

Babcia - Ja ci chyba spodnie kupię.

Wnuczek - Ale dlaczego?

B - Bo te ci krążenie w nogach wstrzymują pewnie takie są ciasne. Że też matka o ciebie nie dba.

Tutaj wnuczek #!$%@? mówi, że idzie na "świeże powietrze" i się obraca niczym elektryk na pięcie (hehe).

B - Szelki ci spadły.

W - Co?

B - No szelki masz na tyłku! Spadły ci!

W - Ale to tak ma być.

Musiałem się wtrącić, bo aż mi się go trochę zrobiło i powiedziałem, że taka moda teraz.

B - Co to za moda... Szmaty jakieś ubierają i mówią że to modne jest! Nie do pomyślenia! Do tego te buty. Wolała bym latem w kaloszach zapierniczać niż nosić takie cholewy!

Wnuczek nie wiedział co ma powiedzieć, więc smutły mocno wyszedł na zewnątrz, gdzie stał na deszczu przez jakieś 5 minut. Babcia była wyraźnie zadowolona, że pocisnęła swojego wnuczka i jeszcze zyskała aprobatę kolejki. Wychodząc rzuciłem na niego okien - miał łzy w oczach. :D

tl;dr


#coolstorychyba #niesmieszne #babciacontent
  • 3