Wpis z mikrobloga

No kurde, jak na złość nie ma żadnej promki na Ender 3 V2 od 11 listopada. Kupował ktoś refurby albo używki? Warto coś takiego brać za 600zł, czy lepiej czekać na promkę i jednak nówkę?
Mam na myśli zużycie elementów, jakieś przytkane dysze. Czy to wpływa ogólnie na przyjemność pracy, czy jest łatwe do ogarnięcia itp.
Ewentualnie gdzie poza shopee, ali i banggood szukać tego sprzętu taniej, ale żeby źródło było sprawdzone.
#ender #ender3 #druk3d
  • 5
  • Odpowiedz
@RRybak: też comgrow polecę, mam od nich , bez większych zarzutów , jedyna wada to wgniecenia transportowe na profilu osi y (paczka musiała być przygnieciona , co poskutkowało naciskiem na stół roboczy a ten wgniótł odrobinę V-slota tam gdzie zatrzymały się rolki karetki), rozwiązaniem było obrócenie tego profilu o 180st tak by karetka jezdziła po prostym V-slocie.
Dostarczyli w kilka dni , cena jakieś 560zł
  • Odpowiedz
@hrumque: @zawa44: ok, dzięki. Widziałem ostatnio od nich promkę na pepperze i chyba ludzie ogólnie zadowoleni. Poczekam do walentynek, jak nie będzie promki, to spróbuję używki :)
  • Odpowiedz
@RRybak: ja kupiłem od nich w listopadzie. za 140 dolarów jakoś. refurba z francji, brak jakichkolwiek uszkodzeń i wszystko cacy było. monitoruj promki na mydealz.de - ja tam wyczaiłem :)
  • Odpowiedz
@RRybak mam taki sam problem jak Ty. Naczytałem się tyle w tych internetach i napaliłem się na tego endera v2, tylko problem w tym, że żadnych promek nie ma od dłuższego czasu i aż mnie skręca.
  • Odpowiedz