Wpis z mikrobloga

#polskirynekpracy #praca #kierowca #kierowcy #chamstwo

jest taka jedna firma, gdzie szef jest #!$%@?. Autentycznym #!$%@?. Wlepia kary w postaci 50zł od wykroczenia lub 100zł od większego wykroczenia.


Jest nerwowy, raptowny, chamski, klnie i przezywa kierowców. Umowy są na najniższą krajową, reszta pod stołem (i duże pole do uznaniowości).

Tabor: ledwie się trzyma. W niektórych nie ma nawiewu na szybę, w jednym szyba jest pęknięta, pasy są wyciągnięte na maks i luźne, karoseria poobijana, w silniku i skrzyni oleju tyle, że co chwila się zapowietrzają układy, nie wchodzą biegi (co wyłącza pojazd z wykonywania tras), retarder uruchamia się po kilku sekudnach zamiast od razu.

Mogę podać nawet swoją sytuację, jak przebiegała rozmowa z szefciem.


-co z tą skrzynią?!


-no, pod koniec użytkowania w dniu roboczym, jest coraz gorzej, ale problem już wcześniej występował (sugestia: zignorowano poprzednie zgłoszenia)


-a to wam trzeba #!$%@? przypominać gdzie dzwonić? do mechaników #!$%@? dzwoń!


-jak przyjechałem, to zgłosiłem w biurze, by przekazali to dalej.


-nie męcz biednych dziewczyn, tylko do mechaników dzwoń, numerów nie masz?!


-mam, lecz ostatnio przyszedł mi rachunek na 200zł, gdy normalnie to jest max 120zł.


-nie #!$%@?, że masz takie wielkie #!$%@? wydatki! ty gówno masz, a nie wydatki! weźże się #!$%@? zastanów czy chcesz tu pracować! jak cię na telefony nie stać to #!$%@? szukać innej roboty!


-proszę pana, ja nie zarabiam tyle, co pan...


-jakie zarabiam! firmę prowadzę i nic nie zarabiam! Gówno cię obchodzi ile zarabiam!


tak się skończyła rozmowa.

A jaka to firma, to podam niedługo. Nie usiedzę tam długo, nie w tych warunkach.

To jest klasyczny przykład firmy Uduś&Uduś.