Wpis z mikrobloga

hejka, czy może mi ktoś polecić jakieś ciuchy termoaktywne, może być z meryno, byle nie za jakieś miliony. Ogólnie marznę trochę na stoku przy temp od -5 do 2 (mam na sobie termoaktywna koszulke z decathlonu i cienki polar + kurtka) i pomyślałem, że w tym roku trzeba to zmienić więc szukam jakiego dobrego:
-termo koszulki
-skiety
-jakiś mid layer / polar / bluza lub może jakas cienka puchówka pod spód ?
Przejrzałem pół internetu i nie wiem na co się zdecydować, więc może ktoś z Was ma sprawdzone firmy :)
dziękuję za pomoc
#snowboard
  • 6
@czarusmyk: Odkrycie tego sezonu dla mnie to longsleeve Brubeck Extreme Wool. W sporej części przypadków da rade bez mid layera, od razu pod kurtkę.
Midlayer sugeruję na cebulkę. Duzo cienkich warstw, a nie puchówka czy gruby polar. Szczegolnie jak się będziesz ruszać.
W kwestii skarpet, z mojego doświadczenia wynika że tanie i cienkie merino, to dalej kiepska skarpeta. Kupiłem ostatnio Bridgedale Explorer. Sprawia dobre wrażenie, ale jeszcze nie testowałem.
Powyższe rzeczy
@NewSky: Dziękuję za wyczerpującą wypowiedź ! Właśnie słyszałem dużo dobrego o Brubeck, że ciepłe + nie śmierdzi po użytkowaniu i właśnie myślę nad tą opcją. Kurtkę mam ok 15k/15k, dlatego myślę, że nie tu problem a właśnie tych cieńszych warstw. Co do ubioru na cebulkę, właśnie preferuję założyć 1 max 2 rzeczy pod kurtkę, co by ruchów też jakoś bardzo nie ograniczać :) Skietki też znalazłem jakieś ze SmartWool, które podobno