[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki i Mirabelki,
moje pytanie dotyczy małżeństwa, które od dłuższego czasu jest po prostu wspólnym mieszkaniem (brak rozmów, wspólnego czasu, jakiekolwiek dialogi kończą się konfliktem). Jest też bąbelek dla którego dobra chyba warto spróbować przed decyzja o odejściu.
Jakie polecacie książki, streamy, podcasty, które coś podpowiedzą?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f7a03d99f26e000a5d2046
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę

[hekktik]

@AnonimoweMirkoWyznania: jestes doroslym typem (czy tam kobietą) z dzieckiem i pytasz tutaj o ksiazki o tym? ciezko samemu wpisac cos na yt czy w google? idzcie do specjalisty

[2564]

@AnonimoweMirkoWyznania: Rozwód. Typie dziecko widzi jak się traktujecie, wszytko słyszy, te awantury. i uczy się że tak powinien wyglądać związek dwojga ludzi. Dla dobra dziecka weźcie rozwód.

[sukienka]

@AnonimoweMirkoWyznania: dziś była w Radiu Nowy Świat audycja dokładnie na ten temat, wzięła w niej udział Aleksandra Piotrowska (znana mi osobiście, niezwykła psycholog dziecięca). W dużym skrócie i uogólnieniu: rozwodzić się i nie narażać dziecka na jeszcze większą traumę, a je samo kochać i nie ograniczać drugiej osobie czasu ani drugiej osoby nie oczerniać w dziecka oczach.

Wiem, uogólnienia...

Strona audycji: https://nowyswiat.online/pon-1700-zmiany-w-przepisach-ktore-maja-zmniejszyc-liczbe-rozwodow/ - chyba nie da się jej odsłuchać po czasie,

[Faraday]

@AnonimoweMirkoWyznania: Dla dobra dziecka nie bierz rozwodu. W Polsce standardowo po rozwodzie ojciec staje się płatnikiem alimentów i raz na jakiś czas może odwiedzać dziecko.
To znacznie gorsze niż życie w takiej atmosferze.

Nie słuchaj tych, którzy doradzają rozwód i lepiej nie składaj pozwu jako pierwszy.

[M4ciek]

@AnonimoweMirkoWyznania: próbowaliście terapię małżeńską?

[AnonimoweMirkoWyznania]

OP: Tu OP:
nie byliśmy na terapii małżeńskiej, kiedyś próbowaliśmy jakichś sposobów sugerowanych na terapiach, np. poranny całus, wspólne wyjście raz na jakiś czas itp. Przez jakis czas było lepiej, ale później po kilku konfliktach łatwo się wraca do zamkniętej pozycji i odwrócenia od partnera. Chyba się finalnie do tego przyzwyczailiśmy. Nikt nikomu nie wadzi, szanujemy się jako rodzice, ale nie istniejemy jako małżeństwo.
Rozwód jest ostatecznością, wolę poczytać jakieś jakieś

[k.....e]

@AnonimoweMirkoWyznania: idź na konsultacje do Ordo Iuris