Wpis z mikrobloga

@Nemrod: Ale fikoły o matko i porownywanie kosciola do sportu, usprawiedliwienia ulgowego traktowowania klechow pedofilii, umowy opierajace sie na bytach nadprzyrodzonych. Zeby kosciol w polsce tak traktowal jeszcze inne wyznania.
  • Odpowiedz
@krzywy_kanister: Jeśli ktoś nie ogarnia, że istnieją różne wewnętrzne regulaminy i zasady (idź na siłownię albo na basen, tam też masz regulamin, w szkole masz to samo - jak jesz kanapki na lekcji, albo grasz na telefonie to nikt nie wezwie policji, ale to jest wbrew wewnętrznym zasadom). Najwyraźniej tego nie rozumiesz, dlatego trzeba było pisać porównania. Przypominam, że jesteśmy w temacie ślubów kościelnych.
[tego ostatniego zdania nawet nie rozumiem]
  • Odpowiedz
@Nemrod: Nie, ty jestes w temacie stawiania rownosci miedzy slubami koscielnymi i cywilnymi czy tak samo prawem. Jakos na silownie czy basen nikt ludzi nie zapisuje sila od urodzenia, pozniej utrudniajac wypisanie sie. Czego nie rozumiesz, ze kosciol jakos rzada zrozumienia dla swoich zwyczajow, inne wyznania jakos srednio traktuje w ten sposob? I znowu usprawiedliwianie pedofilii, przenoszenie ksiezy, super.
  • Odpowiedz
@krzywy_kanister: Do ślubu kościelnego nikt cię na siłę nie zaciągnie, spokojnie. A nawet jeśli rodzice cię ochrzcili bez twojej zgody, to i tak nie masz żadnego obowiązku brać ślubu kościelnego - w USC nikt nawet nie będzie pytał czy jesteś katolikiem, żydem czy ateistą. Więc można założyć, że jeśli dwoje dorosłych ludzi bierze ślub kościelny, to robią to DOBROWOLNIE i godzą się na zasady obowiązujące w kk.
  • Odpowiedz
@Nemrod: Tak robia to dobrowolnie a potem mniej lub bardziej dobrowalnie mamy do czynienia z "uniewaznieniem". Nawet jesli rodzice ochrzcili bez zgody, dobre xD od kiedy ktos pyta niemowlaki. Tak jak ze zglaszaniem przestepstw biskupowi ktory jako obywatel kraju dobrowolnie nie zglosil nic policji tylko tuszowal co sie da. Dobrowolnie biora slub koscielny osoby przymuszone rodzine, obyczaj, partnera, jakos kosciol najwyzej zrobi problem z uniewaznieniem.
  • Odpowiedz
Te same przyczyny unieważniłyby też ślub kościelny,


@Nemrod: nie do końca dobrze to nazywasz. Unieważnić można coś, co było ważne. Natomiast kościół stwierdza, że to nigdy nie było ważne.
  • Odpowiedz