Wpis z mikrobloga

odpowiada, że „180 km/h to chyba musiał jechać pan dziennikarz”, bo on tego nie zauważył. – Jestem w pracy, czytam, analizuję, podpisuję dokumenty. Nie patrzę na to, jak pracują nasi kierowcy. Z artykułu wynika, że to pan z „Faktu” jechał z taką prędkością, by dogonić nasz samochód – kończy minister.


@jaroty: XD nie mam pytań. Bezczelny typ jak wszystkie te miernoty, z Kurskim na czele.