Wpis z mikrobloga

Z racji, iż nie śledzę TVP, bo żywo mierzi mnie ta instytucja, to się zastanawiam.

Jak pisowska szczujnia podchodzi do tematu drożejących kredytów? W ogóle podchodzi? A jeśli nie, to jak według Was będzie ten problem wykorzystywać?

Zakredytowane pod korek średniaki, którzy najmocniej dostaną po uszach wiborem, to chyba w dużej części ich elektorat, i muszą im wyjaśnić dlaczego nagle płacą dwa razy więcej? A może właśnie nie ich elektorat i maja/będą mieli w dupie ten problem?

1. Wariant "spalić Glapcia" - wszystkiemu winny Bank, banksterzy z dużych miast oszukali NORMALNYCH ludzi, w przebitki z wilka z wallstreet na zmianę z poczciwcami z furą dzieci których nie stać na kredyt.
2. Wariant "nic się nie dzieje" - wszędzie jest drogo, a w porównaniu do Soho w Londynie to tu jest tanio, młodzi inwestuja, to i ceny rosną. PiS dał i da więcej, a podwyżki są chwilowe.
3. Wariant "Glapcio Geniusz Ekonomii" - Tusk z UE i cyklistami wywołał kryzys inflacyjny, są ciężkie czasy, a odważne działania Świętego Pana Glapinskiego pozwolą jako tako to przetrwać. Może u nas jest źle, ale dzięki NBP jest jako tako, na tle XYZ (typowy cherry-picking jakiegoś kraju w którymś miesiącu było gorzej niz u nas)

Moim zdaniem mix 2 i 3, ale bardzo chciałabym 1. Wydaje mi się że to dużo będzie zależeć od tego, czy ich wyborcy faktycznie poczują te rosnące koszta. Bo jeśli w tym momencie ich docelowym core są stare baby z mieszkaniami wykupionymi 40 lat temu za równowartość tankowania auta oraz patologia na zasiłkach i minimalnej, która o kredycie hipotecznym myśli że to coś związanego z hipopotamem, to mogą temat olać, i przebąknąć coś o cwaniakach z duzych miast których dosięgła sprawiedliwość społeczna.

#tvpis #polityka #bekazpisu #nieruchomosci
  • 5
  • Odpowiedz
@mali8_: Retoryka w #tvpis to hybryda tych trzech punktów, z tym, że 1 nie jest z merytoryką o spaleniu Glapcia a przerzucanie winy na przedsiębiorców "jakie to zachłanne łachudry które chcą oszukać NORMALNYCH ludzi także trzeba im patrzeć na ręce."

Temat wzrostu stóp procentowych jest pomijany. Mają opcję tłumaczyć wzrost kredytów hipotecznych albo w ogóle o tym nie wspomnieć, dziadków to i tak nie dotyka to po kij im jeszcze dokładać,
  • Odpowiedz
tym bardziej, że tutaj nie ma jak zwalić tego na opozycję. Także temat nie istnieje.


@FiFaFoFum: więcej wiary! Rosnące ceny w biedronce to wina Tuska, to niby dlaczego z rosnącym wiborem miałoby być inaczej? Przecież to spisek niemieckich banków żeby przejąć należące do polskich, ciężko pracujących rodzin nieruchomosci za bezcen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz