Wpis z mikrobloga

@Login_login: W środkowej podbazie wymyśliłem dokładnie takie perpetuum mobile, przeświadczony głęboko o własnej genialności i będąc pewien, że to musi działać (no bo jakże by nie mogło, no jak?????) poleciałem z wypiekami na twarzy do szkolnej nauczycielki fizyki, w końcu swoją drogę po nagrodę Nobla musiałem gdzieś zacząć, a pisanie do Młodego Technika (dział "pomysły genialne, zwariowane i takie sobie") było zbyt powolnym procesem.
Przedstawiam więc cały pomysł, z rozwianem
  • Odpowiedz