Wpis z mikrobloga

przypomniała mi się jedna akcja, gdy jeszcze byłem z moją ex. przyjechałem do niej na wieś. siedzimy na podwórku przy obiedzie. zajebista dziczyzna w jakimś sosie z upolowanego wcześniej przez jej tate jakiegoś zwierza. każdy po studiach, albo w trakcie i nie pamiętam skąd, ktoś zaczął mówić kilka linijek inwokacji mickiewicza xD. kolejna osoba kilka linijek, a kolejna kończy. z polskiego jestem takim debilem, że ja znam tylko dwie pierwsze linijki i zanim się zorientowałem to nie wiedziałem co oni mówią i dopiero teraz sobie uzmysłowiłem. jestem debilem xD
#rozowepaski
  • 5
@Cecill: no bardziej mi wchodziły kody do gier do głowy w tamtym czasie, niż jakaś inwokacja. tym bardziej, że kodów używałem długo później, a z wiersza człowiek dostał ocenę i zapomniał, że w ogóle coś takiego było xD