Wpis z mikrobloga

#covid #nfz #koronawirus #omikron

Co się w tym NFZ odjaniepawla... Złapał mnie i niebieskiego prawodpodobnie covid - potwierdzone testem z apteki. Wygląda na omicron - więc nie jest źle - gorączka, bóle mięśni, katar, kaszel.

Stwierdziliśmy z niebieskim, że skoro i tak się izolujemy to może warto mieć oficjalny tytuł ozdrowieńca - działa jak przepustka szczepionkowa przez pół roku. Zapisaliśmy się, więc na test przez profil zaufany. Poszliśmy wczoraj wieczorem do najbliższego punkt - kolejka na 20-30 osób na zewnątrz - czekamy zmarznięci, niestety kiedy staliśmy już przed drzwiami Pani zamknęła listę i zaprosiła na badanie jutro. Trochę zirytowani, ale okej Panie też chcą wrócić do domu. Wybraliśmy się, więc dzisiaj o 14, godzina obiadowa, może ludzi będzie trochę mniej... Nic z tego - kolejka na 40 osób. Na dworze dantejskie sceny - burza sniegowa, wiatr, ludzie z gorączką siedzący na chodniku i wtedy wychodzi Pani Grażynka cała na biało - i mówi, że bombelki wchodzą priorytetowo - pierwsze i to do 18 roku życia! Część ludzi wkoło oburzuna (w tym ja) - przecież dzieci przechodzą covida bezobjawowo - a w kolejce czekają również ludzie 50+, 60+. Oczywiście madki odrazu pobiegły - nie tylko dzieci były priorytetowo, ale też one i mężowie... Na szczęscie jestem już po, 2h na mrozie, mam nadzieję, że już tam nie zagoszczę
  • 7
@Centka: moge zrozumiec ten tok myslenia? Ktos ci narzucil jakies przepustki i stoicie chorzy w kolejce by dostac pieczatke? Te przepustki nalezy je****ac. W pewnym momencie ani status ozdrowienca nic ci nie da i taki byl/jest plan.