Wpis z mikrobloga

#heheszki i trochę #grazynacore
Przypomniał mi się stary żart z czasów LO/studiów chyba więc pozwolę sobie przytoczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kobita wraca z zakupami do bloku, wsiada do windy, jedzie w górę. Na kolejnym piętrze wsiada facet w kominiarce, winda ponownie rusza w górę, gość wyciąga nóż i zaczyna wrzeszczeć na babę, żeby padła na kolana. Ta przerażona posłusznie klęka. Gość wrzeszczy dalej machając nożem żeby zrobiła mu loda. Ta ze łzami w oczach robi co musi. Dość szybko skończyła. Winda zatrzymuje się na najwyższym piętrze. Gość zdejmuje kominiarkę - skonsternowana kobieta widzi, że to jej mąż, Gienek. Gienek z uśmiechem chowa nóż i mówi do żony "I co Grażynka, dało się?"
  • 2