Wpis z mikrobloga

@myron_bolitar: ja pierwszy raz w zyciu zmieniałem opone i dalem rade(nie mowie, ze bez problemu, ale da sie). Serio użyj sporo sily, a uda sie. Ile lat jeździsz, ze juz je zmieniasz? Ja dopiero po dwoch latach katowania (dziury, szutry, 100kg mojej wagi) i 15k km zniszczyłem opony, a koła są gites nawet po siłowaniu sie z nimi przy wymianie.
@Tigermass: jestem amatorem jeśli chodzi o sprzęt, ale czytałem jakieś tam nawet zagraniczne koła i ludzie wymieniają właśnie w tych tribanach, że jest jakiś problem z kołami, że nie da się ich zbytnio założyć bez małego wysiłku
@myron_bolitar: ja tez jestem amatorem, raz w zyciu wymianielm lancuch, bo mi pękł i raz opone, bo mi sie rozerwała na jakims gwozdziu. Potrafie jeszcze umyc gąbką rower i oblać go smarem, to tyle.
Nie wiem jak jest w innych kolach, bo nie mam porównania, ale skoro ja dalem rade(a mam dwie lewe rece i wszystko robie z yt) to większości tez powinno sie udać.
@myron_bolitar:
Te koła są przeklęte, masz całkowitą rację i nie słuchaj się reszty, Mirek :D
Zdjęcie starej taśmy i położenie izolacyjnej, opony inne niż Continentale, użycie siły, trzeciej ręki i metalowych łyżek oraz posmarowanie wszystkiego mydłem, płynem do mycia naczyć i wazeliną na raz coś tam pomoże, ale jak nie masz cudownej ręki do zmiany opon, to nigdy w trasie się z nimi nie będziesz czuł bezpiecznie.

Rozglądam się właśnie za