Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kurna mirki, co za #!$%@? akcja, trochę jak #pasta i trochę #alkoholizm ale w 100% prawdziwa (styczeń 2022) i raczej nie taka zbyt śmieszna, co bardziej żenująca, ale chciałem się tym #gownowpis podzielić.

No więc tydzień temu miałem imprezę firmową, #!$%@?łem się jak szpak, bo na koszt firmy, no i niestety lubię wódę, a jak jest okazja to z nawalenia się w moim smutnym życiu skorzystam. Wiem, #!$%@?, ale i jest jak jest,.

No więc pamiętam, że pijemy sobie z ziomkami, wóda wchodzi jak złoto, gadka się kręci, robi się późno, potem łapię blackout i... budzę się w środku nocy - uff, na szczęście w swoim mieszkaniu (mieszkam sam), więc ulga, bo nie pamiętam ja dotarłem, ale wrodzony GPS znów mnie szczęśliwie zaprowadził, ale w sumie to mniejsza.

A budzę się w swoim wyrze, bo jakoś tak mi się zimno zrobiło (a śpię na waleta). Szukam wiem po ciemku kołdry po całym łóżku, aby się nakryć, bo pewnie gdzieś zwaliłem, ale ni #!$%@?. Zapalam lampkę nocną - rozglądam się - i nigdzie na wyrze, jak i w całej sypialni nie widzę śladu po kołdrze. Spałem bez żadnego przykrycia.

I tu łapię banię - co do ku*wy?! Przecież jak wychodziłem z mieszkania to normalnie było pościelone, abym #!$%@?ął się i zasnął po powrocie bez żadnych ale.

Zaczęła mnie ogarniać panika i trochę takie zimne poty - kto do kuźwy zaj*bał mi kołdrę? Przecież sam bym jej nie wyniósł, bo po jaki #!$%@?? Czy ktoś jeszcze tutaj jest? Zacząłem chodzić po mieszkaniu i szukam tej kołdry, pierw pod łóżkiem, potem innych pokojach - no nie ma, wtf...

I wtedy zaczęły przychodzić myśli absurdalne, że kuźwa, może jakieś duchy czy inne szatany? Co prawda jestem #ateista i w żadne #duchy nie wierzę, ale lubię sobie zapuścić często jakieś horrory, a do tego ledwie parę dni temu skończyłem seanse z paranormal activity, gdzie jakieś "zło" ściąga śpiącym domotorom przykrycie, ciągnie za nogi itp. jazdy. No i w tym momencie oblały mnie dosłownie zimne poty, a faza weszła mocno, bo jeszcze mocniej szumiało we łbie po ilości wypitej wódy, więc doszedłem do wniosku, że może właśnie coś takiego dzieje się na moich oczach.

Dreszcze mnie przeszły jeszcze bardziej, dostałem gęsiej skórki, przez dobre 5 minut siedziałem na łóżku gapiąc się w ścianę i rozmyślając jak to kuźwa jest możliwe, czy #bog istnieje, czy faktycznie właśnie doświadczyłem akcji jak z horrorów i w moim domu czai się jaki demon, który właśnie ze mną pogrywa kradnąc kołdrę, której nie ma nigdzie na mieszkaniu? Brzmi śmieszne, ale wtedy na serio zacząłem to rozważać. xD

Co więc dalej? O czym ja w ogóle rozmyślam, przecież to bezsensu, wierzysz w końcu nauce... Stwierdziłem, ze ch*j, pierd*lę, idę spać bo i tak ledwo się trzymam, czuję że jestem jeszcze wstawiony, więc mimo to #!$%@?, w szafie powinienem mieć jakiś koc to się przykryję i rano może trzeźwiejszym umysłem rozkminę co się stało. Tak więc idę ponownie spać.

Wziąłem koc, ale poszedłem jeszcze do kibla się załatwić, bo się uaktywniła #kackupa, siadam więc na klopa i tak patrzę przed siebie, a tu widzę pralkę załadowaną do pełna, chociaż przecież pranie już robiłem...

I co się kuźwa okazało? W środku pralki widzę zaginioną kołdrę, patrzę drzwiczki trochę osmolone jakimiś rzygowinami, fuj - wniosek nagle wydał się prosty i mnie olśniło. A więc zapewne wróciłem #!$%@? z imprezy do domu, poszedłem spać, musiało mi się gdzieś rzygnąć na kołdrę, co mnie zbudziło, następnie musiałem sam półprzytomny wziąć tę kołdrę i na automacie wrzucić do pralki, bo przecież tak spać nie będę, po czym #!$%@? z powrotem wróciłem na wyro i jebn*łem się w objęcia Morfeusza, który przy okazji wyczyścił mi resztki pamięci z tego etapu.

I w tym momencie szczerze mi ulżyło, że to jednak ja, pajac i #pijak, a nie żadne #nadprzyrodzone coś...

Ot i cała historia tego patologicznego wpisu. Jeżeli dotrwałeś do końca to przepraszam za zmarnowany czas. Nie warto było, ale życie pisze głównie nudne historie, a ja nie wiem po co chciałem się tym podzielić... ¯_(ツ)

btw. po paru dniach, w momencie jak to piszę, okazało się, że trochę mi "kapło" jeszcze na narzutę i nie chce się doprać ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61e1671779ccb9000a8efe60
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz
Zua
Wesprzyj projekt
  • 3