Wpis z mikrobloga

w ogóle, to powiedzcie mi, czy jestem dziwny, bo nie lubię gier singleplayer? imo multiplayer i interakcja z innymi, jest 100 poziomów wyżej. z sp przeszedłem chyba wyłącznie GTA:VC i Hotline Miami. nawet GTA:SA nie przeszedłem, pomimo tego, że grając w SAMPa i MTA, spędziłem sporo czasu.
  • 69
  • Odpowiedz
@n1c3: lepiej ograć jakąś dobrą fabułę z początkiem i końcem w singlu niż ganiać się w kółko z karabinem za innymi debilami w nieskończoność w multi, taka prawda
  • Odpowiedz
@Farfetch_d: no ale jak były ferie, a na dworze #!$%@?, to nie wbijales na tsa, żeby pograc z ziomkami?

@Pally: a ja właśnie lubię tę rywalizację i szlifowanie pewnych aspektów, żeby być jak najlepszym. a jeżeli chciałem coś z fabuła, to brałem książkę, albo oglądałem coś
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 38
@n1c3: Takie postrzeganie sie zmienia w zaleznosci od tego, co Cie w danym momencie interesuje. W moim zyciu zmienilo sie to juz ok. 3-4 razy, kiedy plynnie przechodzilem z online do singla. Czasami chcesz rywalizowac, a czasami chcesz sie wylaczyc na swiat i przejsc singlowe rpg. We wszystkim moze nastapic przesilenie. Ja jestem mocno pro online, ale umiem docenic gry single, szczegolnie przy sprzecie jaki posiadam. Nie warto pozbawiac siebie
  • Odpowiedz
@n1c3: mi to sie zmienialo. Od 13 roku zycia do 27 cisnalem glownie multi, bo gralem polzawodowo na poziomie cos tam zarabiajac (oczywiscie jakies single tez w miedzyczasie). Osobiscie glownie single teraz, czasem cos nowego, czasem nadrobie zaleglosci. Tez popularnosc roguelike'ow wplynela na dobry wybor wymagajacych gier w singlu.
Problem byl kiedys, ze wlasnie jak juz sie nauczyles grac na poziomie to wiekszosc gier w singlu byla zdecydowanie za latwa.
  • Odpowiedz
@n1c3: mam podobnie, nienawidze marnowac czasu na fabule/cutscenki - liczy się dobra zabawa. Single playery sa dla aspolecznych nerdow, a nic nie zastapi rozgrywki z cumplami.
Tak samo nie potrafie ogladac streamow z gry dluzej niz 15 minut, chyba że jest to ktoś znajomy ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@n1c3: ja np bardzo lubię pograć ze stałą ekipą, może nie koniecznie porywalizowac o bycie najlepszym, ale fajnie spędzić czas, jednocześnie w wiedźmina grało mi się wyśmienicie
  • Odpowiedz
@n1c3 ja sobie pykam na zmianę. Trochę w Wiedźmina 3, jak już się nalatam po velen to idę się postrzelać online w battlefield 1 a na koniec dnia godzina bitki w UFC 3 online. Brakuje mi jakiejś dobrej strategii w średniowieczu singleplayer
  • Odpowiedz
nienawidze marnowac czasu na fabule/cutscenki - liczy się dobra zabawa.

Single playery sa dla aspolecznych nerdow, a nic nie zastapi rozgrywki z cumplami.


@basalyk44: biech zgadne. Jestes jednym z tych typow ktorzy drą jape w kinie i rzucaja pseudosmieszne komentarze do fabuły?
  • Odpowiedz