Wpis z mikrobloga

@masonios72: Zupełnie nie rozumiem fenomenu. Przeciętny kotlet, twarda bułka, chamsko rypnięte surowe dodatki. To powinno kosztować takie 15zł i to przy dzisiejszych cenach.
Nie mówię, że jest niedobre - ale to już jest naprawdę street food w najczystszej postaci i powinien być tak sprzedawany.
  • Odpowiedz
@Iudex: Będąc w Belgradzie i w ogóle na Bałkanach tak właśnie podają pljeskavicę :) Sosu odrobinę @ZmiksowanaFretka faktycznie mogliby dawać więcej, ale mi bardzo smakuje, top burgerów we Wrocławiu i chociaż idzie się takim najeść, a nie w Pasibusie czy Soczewce, bierzesz XL, a prawie nie czujesz że zjadłeś :D
  • Odpowiedz
  • 0
@masonios72 No ok,a ile to kosztuje w Belgradzie, także względem innych dań? Bo u nas ze 28 (z pamięci, poprawcie), czyli tyle ile średnio danie obiadowe w RESTSURACJI.
  • Odpowiedz
@Iudex: no tyle kosztują burgery, to i tak niedużo, bo są miejsca gdzie za burgera płacisz 30+, a rozmiarowo jest on dla dziecka, a nie dużego chłopa. Nie wiem gdzie zjesz danie obiadowe za 30 zł we Wrocławiu, z wołowiną czy baraniną to chyba tylko u chińczyka, gdzie kilka kawałków pływa w sosie :p
  • Odpowiedz
@masonios72: Kim na Sokolniczej, który ponad 10 czy 15 lat karmił między Jyskiem a Izbą Wytrzeźwień. Z powodu zmiany właściciela działki przeniesiony do Galerii Sylwia na Krakowskiej 1. Zamknął się na początku Covid. Od 2005 go pamiętam, a nie wiem ile czasu wcześniej tam jeszcze był, także luzem 15 lat. 2005-2021.

Mai Lan z Hallera. Koło 2012 tam stanął. Umowę na pawilon na rogu spółdzielnia mieszkaniowa wypowiedziała z powodu marudzenia
  • Odpowiedz